MONOPRICE Monolith M1070 - przestrzeń i dynamika

MONOPRICE Monolith M1070 - przestrzeń i dynamika

1. Monolith M1070 – wstęp

Moja przygoda ze słuchawkami firmy MONOPRICE zaczęła się od przypadkowo znalezionych w sieci i kupionych M650, które opisałem. Okazały się rewelacyjne na tle nawet trzy razy droższej konkurencji.
Namówiłem więc polskiego dystrybutora MIP aby sprowadził ten model oraz dwa najwyższe modele izodynamiczne.
Tak się stało i wypożyczyłem najpierw model flagowy M1570. Okazało się, że jego dźwięk mi zupełnie nie odpowiada. Zrezygnowałem z napisania jego recenzji.
Gdy je oddawałem, Marcin z wrocławskiego sklepu MP3Store zaproponował abym wypożyczył i posłuchał model tańszy M1070.
Okazało się szybko, że złota zasada:  „mniej znaczy więcej”, także w tym przypadku się sprawdza.
Mniej oznacza niższą o 1000zł cenę i lepszy dźwięk. Dźwięk opiszę w dalszej części artykułu.
Cena opisywanego modelu wynosi 1699zł.





2. Monolith M1070 – budowa

Słuchawki zapakowane są w duże pudło kartonowe, lakierowane z logo producenta i nazwą modelu.

monolith m1070 pudlo
W nim jest twardy pokrowiec transportowy o owalnym kształcie, zasuwany na zamek.

monolith m1070 pokrowiec transportowy
Po jego otwarciu widać, że wielkość wynika z rozmiaru słuchawek.

monolith m1070 sluchawki w pokrowcu
Słuchawki mają założone poduszki obszyte skórą owczą.

monolith m1070 poduszki skorzane
W komplecie są jeszcze drugie poduszki obszyte mechatym materiałem zwanym welurem. Poduszki różnią się znacznie nie tylko materiałem, którym są obszyte ale także kształtem. Skórzane są bardzo grube około 3cm i mają przekrój prostokątny, co sprawia, że przetworniki są daleko odsunięte od uszu, a dźwięk dobiega przez tunel uformowany przez ścianę wewnętrzną poduszek.

monolith m1070 poduszki skorzane 2
W żadnych słuchawkach nie spotkałem tak grubych/głębokich poduszek. Poduszki szmaciane są dla odmiany bardzo płaskie i mają przekrój półokrągły, co daje komfort dla twarzy.

monolith m1070 poduszka welurowa
Z nimi przetworniki są blisko uszu słuchacza. Otwór mają mały eliptyczny i umożliwiają przesunięcie uszu w komorze za nim, a właściwie przesunięcie słuchawek na głowie tak, że małżowiny mogą się znaleźć w tylnej części muszli.
W komplecie jest jeden kabel w oplocie materiałowym o długości 3m, zakończony wtykiem mini Jack + przejściówka na duży Jack.

monolith m1070 kabel
Z muszlami łączy się niezależnie poprzez wtyczki mini Jack, co jest najlepszym rozwiązaniem. Dzięki temu mogłem użyć do odsłuchu kabli ze srebra 6N, których używam z SONY Z7 i Z1R, DENON AH-D7200 i wieloma innymi.
Model droższy M1570 ma gniazda mini XLR ale kabel od KENNERTON nie działa z nimi czyli jest inne połączenie pinów – denerwująca sprawa.
Przetworniki użyte w obu modelach są planarne, izodynamiczne największego, wśród spotykanych kalibru 106mm. Pracują w polu wytwarzanym przez symetrycznie ustawione magnesy neodymowe. Producent MONOPRICE nie podaje szczegółów technicznych przetworników ani ile czasu poświęcił na ich opracowanie i ile to kosztowało. Chwała mu za to, bo mnie interesuje dźwięk i komfort. O pierwszym w kolejnym rozdziale, a o komforcie teraz.
Słuchawki są bardzo duże z dwóch powodów. Jeden to wielkość przetworników i tym samym muszli.

monolith m1070
Ich korpusy mają okrągły kształt i są wykonane ze stopu aluminium. Z zewnątrz przetworniki zabezpieczone są przez blaszane osłony przykręcone śrubkami, z wytłoczonym specyficznym wzorem na bazie trójkąta z logiem producenta w centrum.

monolith m1070 zewnetrzna oslona przetwornika
Dugi element decydujący o wielkości słuchawek M1070 to pałąk. W najnowszej serii 70 jest on pojedynczy, tak jak lubię.

monolith m1070 palak
Górna poduszka jest bardzo gruba i szeroka, obszyta skórą naturalną. Z jej końców wysuwają się jarzma wytłoczone z blachy, które poprzez nity łączą się z muszlami i dają im możliwość ruchu w osi poziomej.

monolith m1070 jarzmo z boku
Regulacja w osi pionowej jest niewielka i realizowana przez luz w szczelinie pałąka o profilowanym kształcie, z której się wysuwają.

monolith m1070 szczelina w palaku
To proste rozwiązanie ale okazuje się wystarczające. Problem w tym, że pałąk ma specyficzny kształt. Z góry jest spłaszczony i zachodzi na boki poza muszle, a jarzma są skierowane do wewnątrz aby je złapać.

monolith m1070 na manekienie z przodu
To dziwne rozwiązanie powoduje, że słuchawki mają bardzo duże gabaryty. Wygoda jest bardzo dobra mimo wagi 580g.
Jeszcze jedną dziwną sprawą jest miejsce gniazd podłaczeniowych w muszlach. Posadowione są od spodu ale przesunięte na obwodzie do tyłu i ustawione pod kątem do przodu. Wszystko fajnie w założeniach ale niestety kąt pochylenia jest źle dobrany i kable są zbyt mocno podniesione do góry, zamiast od razu spływać na piersi słuchacza.

monolith m1070 na manekinie z boku
Wzorem dla wszystkich producentów powinny być SONY MDR-Z7m2.
Maksymalna moc chwilowa słuchawek Monolith M1070 wynosi aż 5W, a więc do pokazania pełnej dynamiki dźwięku potrzebują bardzo wydajnego wzmacniacza. Impedancja przetworników to 60 Ohm, a skuteczność 96dB/mW, co dodatkowo wzmaga zapotrzebowanie na prąd.

3. Monolith M1070 – dźwięk

Jak napisałem we wstępie pierwsze zapoznałem M1570. Ich dźwięk od pierwszej chwili zrobił na mnie wielkie wrażenie swoją…niezwykłością. Po kilku minutach słuchania pojawiła się refleksja: o co tutaj chodzi? Po dłuższym posłuchaniu okazało się, że dźwięk brzmi jak z tunelu. Słyszałeś kiedyś z odległości kilkunastu metrów muzykujących grajków w przejściu podziemnym? Podobny efekt. Jest nadnaturalnie głęboka przestrzeń, wokale są schowane w głąb sceny i wszystko brzmi bardzo dziwnie. Nie zmieniłem poduszek, jako że słuchawki były wypożyczone, nie moje. Gdy wypożyczyłem opisywany model M1070, to dostałem zgodę aby zmienić poduszki. Po włączeniu ich z poduszkami skórzanymi, dźwięk był od razu lepszy od modelu szczytowego ale problem „tunelowego brzmienia” nie zniknął. Zdjąłem delikatnie poduszki skórzane i założyłem szmaciane. Mocowane są poprzez wciśnięcie wargi znajdującej po wewnętrznej stronie poduszki, do szczeliny na obwodzie korpusu muszli więc zakładanie jest bardzo mozolne. Najwygodniejsze jest mocowanie poduszek na magnesy, np.: Klipsch HP-3, ULTRASONE E15. Umożliwia łatwe ich zdjęcie i wyczyszczenie. Nieco gorsze jest na zaczepy, np.: DENON AH-D7200, FOCAL Elear. Montaż na wargę jest fatalnym rozwiązaniem i niegodnym żadnych słuchawek w cenie wyższej niż kilkaset złotych.
Ze szmacianymi poduszkami, przetworniki znalazły się blisko uszu i dźwięk docierał bezpośrednio z przetwornika do ucha bez odbić o tunel w głębokiej poduszce. Drugim ważnym dla jakości dźwięku elementem, było zastosowanie kabla klasy Hi-End ze srebra klasy 6N, zamiast fabrycznego. Firmowy nie jest najgorszy i zważywszy na cenę słuchawek na pewno nie dokupisz kabla za 2-3kzł. Ja też bym nie dokupił ale że model M1070 używa najbardziej uniwersalnego połączenia -  2x mini Jack więc mam takie kable zarówno z dużym i małym Jackiem jak i z Pentaconn i XLR-4pin. Kable srebrne, których używam, zawsze otwierają średnicę i nasycają dźwięk harmonicznymi. Zatem opis brzmienia dotyczy poduszek szmacianych – z kompletu od producenta i mojego kabla srebrnego klasy 6N. W takim towarzystwie brzmienie słuchawek stało się zupełnie normalne w swych głównych aspektach czyli tych, które decydują, że dźwięk jest naturalny, a nie wykoślawiony. Przechodzę do opisu cech jego charakteru.
Słuchawki M1070 potrzebują dużo prądu aby pokazać na co je stać. Na pytanie: Czy uciągnie je telefon?, odpowiadam TAK. Na pytanie: Czy będą grały z nim głośno? odpowiadam TAK. Tyle, że te pytania i odpowiedzi mają dla mnie taki sam sens jak pytania czy nowy samochód klasy D np.: Opel Insignia, pojedzie oraz czy osiągnie setkę? Mam nadzieję, że zrozumiałeś.
Nie chodzi czy grają ale jak grają?!
Po podłączeniu do ONKYO M5890 lub GUSTARD H20 i podkręceniu głośności do poziomu naturalnego, dźwięk generowany przez M1070 robi wrażenie swoją skalą. Dynamika jest tak duża jak na koncercie rockowym w dużym stadionie. Odpowiadają za to 106mm przetworniki. Bezpośrednio po zamianie na głowie tych słuchawek na Oppo PM-1 czy ULTRASONE E11, FOCAL Elear, dźwięk tych drugich jest mały i cichy, w stylu kameralnym. Gdy słucham ich bez porównań nie mam takiego odczucia. Tak dużą skalę i moc dźwięku oferują jeszcze SONY MDR-Z7 i ENIGMAcoustics Dharma D1000 ale inny charakter.
Do porównań wziąłem jeszcze MrSpeakers ETHER C Flow, także izodynamiczne i amerykańskie ale zamknięte. Kosztują obecnie około 7kzł. Była to wersja najnowsza 1.1 inaczej strojona od tych z początku produkcji, których recenzję napisałem. Obecna wersja brzmi znacznie łagodniej i mniej przejrzyście, ma słabszą mikro dynamikę i powiększony bas. Zdziwiony tak dużą różnicą brzmienia, zdjąłem poduszki i okazało się, że przetworniki są zasłonięte dwoma warstwami filcu! Ponieważ Monolith M1070 nie mają żadnego filtra akustycznego

monolith m1070 oslona wewnetrzna prztwornika
między przetwornikiem, a uchem słuchacza więc dla równości, usunąłem przesłonę z przetworników w ETHER CF.

mrspeakers ether c flow
Po tym zabiegu ich dźwięk się otworzył na średnicy, zyskał wyborną mikro dynamiką i wzorcową przejrzystość, a bas kontrolę. Tyle o nich, a jak się ma dźwięk M1070 w porównaniu.
Mikro dynamika oferowana przez M1070 jest odrobinę mniejsza od ETHER CF. Różnica jest naprawdę mała i żeby ją odnotować musi być użyta elektronika wysokiej klasy. Podobnie przejrzystość i szczegółowość, które idą w parze z mikro dynamiką. Zatem to ta sama klasa dźwięku za kwotę ¼ ceny ETHER CF. Różnice są w innych aspektach. ETHER C Flow mają więcej basu. Monolith mają bas bardzo szybki i kontrolowany, świetnie pokazują jego fakturę i zejście ale bez dużej masy. Z jasno grającym wzmacniaczem basu będzie zbyt mało i całe brzmienie będzie zbyt lekkie. Z moim piecem wzorcowym było wystarczająco w muzyce akustycznej. Niedosyt pojawiał się przy elektronicznej i rocku ale to kwestia gustu i przyzwyczajenia. Z tanich urządzeń, współcześnie produkowanych, świetnie grały M1070 z Pioneer U-05. Jego duża rezerwa prądu w impulsie, mimo małej mocy i soczysty bas, świetnie współgrały z tymi słuchawkami. Tak więc nie myl potężnej dynamiki, z jaką potrafią grać M1070 z potężnym basem. Tego drugiego nie mają ale mnie to nie przeszkadzało. Cała prezentacja muzyczna tych słuchawek jest inna niż ze słuchawek dynamicznych. Po zmianie MDR-Z7m2 lub Dharma D1000 na Monolith M1070, od razu pojawiało się zaskoczenie i pytanie gdzie się podział bas? Po przesłuchaniu albumu to pytanie zupełnie znikało i miałem pełną frajdę ze słuchania różnej muzyki z ich udziałem. Znowu zmiana M1070 na Dharma D1000 rodziła konsternację i pytanie co to jest zamiast basu, wypychane do przodu bez konturów i faktury.
Dolne rejestry odtwarzane przez M1070 są niezwykle prężne i szybkie. Brzmią tak jak kontrabas grający na zewnątrz, a słuchawki o niskim i dobrze wypełnionym basie, tak jak kontrabas w pomieszczeniu z dobrą akustyką. Jedne i drugie brzmienie może się podobać chociaż się mocno różnią swym charakterem. Monolith pokazują bas w głębi sceny i z otoczką akustyczną. Gdy kontrabas gra partię solo, to zwiększa się jego głośność ale nie przybliża się do słuchaczy. Tak jest na żywo, a większość słuchawek w cenie M1070, wypycha kontrabas do przodu przy byle okazji, co zaburza układ sceny.
Słuchanie M1070 na zmianę z MDR-Z7 nie ma sensu ale Ty i ja poza porównaniami na potrzeby napisania recenzji, słuchamy jednych słuchawek. Wtedy nie ma problemu, bo nasz zmysł słuchu dopasowuje dźwięk do zapamiętanych wzorców z koncertów. Jakie jeszcze cechy wyróżniają recenzowane słuchawki?
Przestrzeń. Jest ogromna ale uwaga! Nie w tym sensie, że scena jest daleko od Ciebie. Scena jest w naturalnej odległości ale jej wymiary są imponujące. Tak dużą szerokość i wysokość tworzą słuchawki Pioneer MASTER 1 ale głębokość mają spłaszczoną. W wykonaniu M1070 wszystkie trzy wymiary są duże i mają właściwe proporcje dlatego brzmi to świetnie. Muzycy/instrumenty mają dużo miejsca wokół siebie, co nie zawsze jest prawdą w rzeczywistości nagraniowej. Słuchawki ETHER CF tworzą scenę mniejszą ale lepiej pokazują akustykę sal poprzez dłuższe trwanie zanikania dźwięków. Dharma D1000 dokładniej naświetlają scenę i lepiej cyzelują najmniejsze i najdrobniejsze dźwięki z górnego zakresu, które M1070 już gubią. To przekłada się na najbardziej prawdziwie pokazaną przez D1000, przestrzeń i akustykę nagraniową w studio jak i w sali filharmonii.
Wielkość sceny bezspornie największą oferują Monolith M1070.
Doskonała mikro dynamika i wysoka przejrzystość dźwięku M1070 przekłada się na brzmienie bardzo dobitne w średnicy. Ma to swoje plusy pod warunkiem, że elektronika dostarcza gładki i nasycony harmonicznymi sygnał. Jeśli tak nie jest, brzmienie będzie zbyt nachalne i często agresywne. Źle nagrane głosy o uwypuklonych zgłoskach syczących, będą przerysowane, a nawet ostre dla Twoich uszu. Problem ten nie występował z Pioneer U-05. Zastosowanie kabla wysokiej jakości z miedzi może pomóc w wygładzeniu i dociążeniu brzmienia M1070. Inna możliwość mocnej korekty charakterystyki, to założenie przekładki z gąbki lub filcu na przetwornik. MONOPRICE nie oferuje takich akcesoriów ale można samemu je zrobić i wykonać eksperymenty, w celu optymalizacji ilości szczegółów i basu pod swój gust i używaną elektronikę.

4. Monolith M1070 – podsumowanie

M1070 to kolejne po dynamicznych M650, świetne słuchawki firmy MONOPRICE, o niespotykanie dobrym stosunku… oczywiście ceny do jakości. Nie są to słuchawki uniwersalne dla każdego ale takich słuchawek nie ma i nie będzie.
Im urządzenie audio ma bardziej wyrafinowane brzmienie tym bardziej brzmi charakterystycznie. Jednemu się spodoba, drugi będzie zachwycony, a trzeci stwierdzi że mu to nie odpowiada. Tak właśnie jest z Monolith M1070. Brzmienie mają bardzo wyśrubowane pod kątem dynamiki, przejrzystości i przestrzenności. Jeśli tego szukasz, to będziesz nimi zachwycony. W tym kontekście ich cena 1699zł jest wręcz okazyjna. Jeśli lubisz brzmienie krągłe, z dużą podbudową basową i łagodne, to nie polubisz tych słuchawek.
Monolith M1070 są już dostępne w Polsce, a dystrybutorem jest bardzo przyjaźnie nastawiona do klientów firma więc możesz je wypożyczyć w sklepie MP3store i sprawdzić czy ich charakter dźwięku Ci odpowiada. Gorąco polecam, bardzo możliwe, że zawładną Twoimi zmysłami.

P.S.
Niektórzy twierdzą, że nie ma postępu w słuchawkach, bo najlepsze modele sprzed kilkunastu lat wciąż grają najlepiej.
Uważam, że postęp technologiczny słuchawek jest bardzo znaczny i obecne modele oferują znacznie lepszy dźwięk niż w podobnej cenie sprzed kilkunastu lat.
Gwarantuję Ci, że brzmienie Monolith M1070 jest o dwie klasy lepsze od tego, które prezentują słuchawki za 1500zł zaprojektowane 10 lat temu, np: Sennheiser HD600 i HD650. Jakość dźwięku M1070 jest tej klasy co HD800s, które kosztują cztery razy więcej od nich. Dla mnie Monolith M1070, to przykład na olbrzymi postęp jakości dźwięku w relacji do ceny. Wynika on z postępu technologicznego produkcji słuchawek.

                                                                                                                                                                         Józek Bywalec

Monolith M1070 - dyskusja


Monolith M1070 - pudło
Monolith M1070 - pudło
Monolith M1070 - pokrowiec transportowy
Monolith M1070 - pokrowiec transportowy
Monolith M1070 - słuchawki w pokrowcu
Monolith M1070 - słuchawki w pokrowcu
Monolith M1070 - kabel
Monolith M1070 - kabel
Monolith M1070 - poduszki skórzane 2
Monolith M1070 - poduszki skórzane 2
Monolith M1070 - poduszki skórzane
Monolith M1070 - poduszki skórzane
Monolith M1070 - jarzmo z boku
Monolith M1070 - jarzmo z boku
Monolith M1070 - jarzmo z góry
Monolith M1070 - jarzmo z góry
Monolith M1070 - na manekienie z przodu
Monolith M1070 - na manekienie z przodu
Monolith M1070 - na manekinie z boku
Monolith M1070 - na manekinie z boku
Monolith M1070 - na manekinie z góry
Monolith M1070 - na manekinie z góry
Monolith M1070 - na manekinie z przodu po skosie
Monolith M1070 - na manekinie z przodu po skosie
Monolith M1070 - na manekinie z tyłu po skosie
Monolith M1070 - na manekinie z tyłu po skosie
Monolith M1070 - na manekinie z tyłu
Monolith M1070 - na manekinie z tyłu
Monolith M1070 - od dołu
Monolith M1070 - od dołu
Monolith M1070 - osłona wewnętrzna prztwornika
Monolith M1070 - osłona wewnętrzna prztwornika
Monolith M1070 - pałąk i jarzma
Monolith M1070 - pałąk i jarzma
Monolith M1070 - pałąk
Monolith M1070 - pałąk
Monolith M1070 - poduszka welurowa
Monolith M1070 - poduszka welurowa
Monolith M1070 - z boku
Monolith M1070 - z boku
Monolith M1070 - zewnętrzna osłona przetwornika
Monolith M1070 - zewnętrzna osłona przetwornika
Monolith M1070 (2)
Monolith M1070 (2)
Monolith M1070
Monolith M1070
Monolith M1070 - szczelina w pałąku
Monolith M1070 - szczelina w pałąku
Previous Next Play Pause



 

Written by : strona