GoldPlanar GL2000-D - sensacja!

GoldPlanar GL2000-D - sensacja!

1 GoldPlanar GL2000-D – wstęp

Słuchawki te zobaczyłem przypadkiem w internecie i od razu zwróciły moją uwagę swoim wyglądem. Poszukałem i dowiedziałem się, że tak jak przypuszczałem, jest to model z przetwornikiem izodynamicznym. Produkuje je chińska firma, która przez dziesięć lat produkowała same przetworniki planarne dla różnych światowych marek. Tak obecnie dzieje się bardzo często, że producenci to w zasadzie składacze z gotowych podzespołów, które kupują tam gdzie można kupić wszystko i znacznie taniej – zwykle w Chinach ale też w Indiach, Turcji. GoldPlanar postanowił w 2017 roku, zdobytą wiedzę i doświadczenie w produkcji przetworników, wykorzystać do stworzenia kompletnych słuchawek i sprzedawać je pod własną marką. Pierwsze modele, czyli ze wcześniejszej serii, były w moim odczuciu, niedopracowane stylistycznie i ergonomicznie. Model GL2000, jest produktem w pełni dojrzałym, pod każdym względem.
Ważna informacja jest taka, że model ten występuje w dwóch wersjach, z magnesami z jednej strony membrany oraz z dwóch stron. Na początek wybrałem wersję z podwójnymi magnesami i dodałem w nazwie, dla jasności literkę D – double. Producent nie różnicuje ich nazwy, a z wyglądu różnią się tylko siateczką osłaniającą przetwornik z zewnątrz i kolorem korpusu. Wersja D jest w kolorze srebrnym, a wersja S w grafitowym. Wersję z magnesami po jednej stronie także kiedyś kupię aby sprawdzić jaki wpływ na dźwięk, w takich samych, pod względem budowy korpusu i membrany słuchawkach, wprowadza podwójny układ magnetyczny.
GoldPlanar GL2000-D kosztuje około 3500zł, a wersja z magnesami z jednej strony membrany, około 3kzł. Dokładne ceny zależą od kursu złotówki i promocji, u konkretnego sprzedawcy w Chinach.

2. GoldPlanar GL2000-D – budowa

Słuchawki kupiłem w Chinach u wujka Ali. Przyjechały zapakowane w duży, szary karton z chińskimi szlaczkami.
goldplanar pudloPo otwarciu go, mocno się zdziwiłem, bo w środku zobaczyłem plastikową skrzynkę narzędziową.
goldplanar gl2000 d skrzynka transportowaOtwarłem ją i moim oczom ukazały się słuchawki. Na zdjęciach robiły wrażenie ale w rzeczywistym kontakcie są jeszcze ładniejsze.
goldplanar gl2000 d 2Od razu widać i czuć, że to produkt wysokiej klasy. Wolałbym kuferek tapicerowany, jak mają inne słuchawki klasy premium ale muszę przyznać, że plastikowa, toporna skrzynka jest bezpiecznym i wygodnym do przenoszenia opakowaniem. Ma rączkę do noszenia i jest szczelna więc nawet deszcz nie zagrozi słuchawkom, w podróży do innej lokalizacji. Mieści w gąbkowym wkładzie, oprócz słuchawek, także drugą parę poduszek i kabel.
goldplanar gl2000 d dwa rodzaje poduszekPoduszki wokół uszne zakładane są na wargę. Jeden komplet obszyty jest owczą skórą i ma owalny otwór na ucho, analogiczny jak kształt zewnętrzny. Drugi komplet jest hybrydowy, co znaczy, że z zewnątrz obszyty jest skórą ale dziurkowaną, wewnątrz też skórą ale pełną, natomiast powierzchnia stykająca się z twarzą ma poszycie z materiału tekstylnego. Jest on bardzo cienki i gładki więc nie zbiera w sobie resztek naskórka. Najciekawszy w tych poduszkach jest wewnętrzny kształt komory na ucho – asymetryczny, taki jaki ma ucho. W części przed uchem płaski, a w tylnej półokrągły. Nie spotkałem wcześniej tak ukształtowanej komory na ucho w innych poduszkach.
Kabel w zestawie jest jeden, o długości dwóch metrów, wykonany z ośmiu skrętek typu Litz, z miedzi 6N, srebrzonej.
goldplanar gl2000 d kabel z 8 skretek litzZe wzmacniaczem łączy się poprzez symetryczny wtyk Pentaconn, a ze słuchawkami niezależnie poprzez mini Jacki. Korpusy wtyczek są aluminiowe i mają naciętą moletę. Kabel jest giętki, lekki i nie skręca się, co zapewnia komfortowe używanie go.

Słuchawki GL2000-D mają przetwornik izodynamiczny, z magnesami ustawionymi z obydwu stron membrany. Jego wymiar: 112x83mm, jest duży ale nie tak bardzo jak gabaryt owalnego korpusu, w którym jest zamontowany: 120x100mm.
goldplanar gl2000 d przetwornik izodynamicznyTo największe nauszniki, z jakimi się spotkałem. Prztwornik zabezpieczony jest bardzo cienką siateczką nylonową. Na krawędzi pierścienia, który go dociska do korpusu, jest wklejona miękka tkanina, która chroni dźwięk przed dyfrakcją. Producent jest jeszcze na tym etapie rozwoju, że nie chwali się szczegółami technicznymi swojego przetwornika ani ile pracy i pieniędzy kosztowało jego opracowanie. Dzięki temu, że nie ma rozwiniętego marketingu, cena słuchawek jest niska. Podaje tylko, że zastosowany flagowy przetwornik osiąga pasmo pracy: 4Hz-50kHz, magnesy są neodymowe z materiału N52, czułość: 99dB, rezystancja: 60 Ohm.
GL2000-D w całości wykonany jest ze stopu aluminium. Pałąk, tak jak lubię, jest pojedynczy, mocno wygięty, blisko otacza moją głowę, rozkładając wagę słuchawek na sporej powierzchni.
goldplanar gl2000 d poduszka palakaJego gruba, miękka poduszka obszyta jest skórą owczą i zakończona metalowymi elementami. Wysuwane z nich końcówki, w postaci grubych aluminiowych listew, mają gęsto nacięte punkty regulacji, które mocno trzymają i gładko przeskakują, bez tarcia.
goldplanar gl2000 d regulacja palakaZakres regulacji pałąka jest bardzo duży więc na każdą głowę będzie pasował. Moja głowa ma rozmiar S i pałąk mam ustawiony na minimum. Końce pałąka połączone są z jarzmami ruchomo, poprzez absorber tłumiący drgania i skręcone śrubką od spodu.
goldplanar gl2000 d absorbery drgan na polaczeniuElegancko to wygląda, w przeciwieństwie do nitowanych połączeń u konkurencji. Połączenie umożliwia obrót muszli w osi pionowej o jakieś +/-20 stopni, co zupełnie wystarcza dla ułożenia się poduszek na twarzy ale zapobiega skręcaniu się kabli jak w Grado.
                                                    goldplanar gl2000 d 3goldplanar gl2000 d 4
Jarzma też zrobione z aluminium, wytłoczone są z blachy i uformowane tak, że obejmują muszle z obu stron, w połowie ich wysokości ale są ustawione trochę asymetrycznie względem pałąka, co odchyla dolną cześć do przodu i tym samym kabel jest bezpieczny przy skręcaniu głowy na boki. Połączenie jarzma z korpusem jest także poprzez absorbery drgań i umożliwia pełny zakres ruchu muszli.
goldplanar gl2000 d 5Wolałbym aby jarzma były odlane, jak ma SONY Z7 i Z1R ale wiele drogich słuchawek też ma wybite z blachy, czasem stalowej. W Pioneer MASTER 1 zabrakło ich obróbki końcowej dlatego jarzma i pałąk mają ostre krawędzie. W opisywanych GL2000-D wszystkie elementy są perfekcyjnie obrobione więc miłe w dotyku.
Największe wrażenie robi kunszt wykonania samych słuchawek. Ich korpusy zrobione są ze stopu aluminium, anodowanego na srebrny kolor. Ich zewnętrzna powierzchnia nie jest płaska, a krawędź jest zawinięta do wewnątrz, bardzo ładne rozwiązanie. Osobnego opisu wymaga sposób zabezpieczenia przetwornika z zewnętrznej strony. Zwykle jest osłona z cienkiej blachy stalowej z gęsto wybitymi otworkami. Tak ma dynamiczny Monolith M650 i izodynanamiczny Oppo PM-1 lub plecionka z cienkiego drutu, np.: FOCAL Elear, Clear, Utopia. GoldPlanar zastosował metodę bardziej skomplikowaną z delikatnym tłumieniem. Fala akustyczna od tylnej strony płaskiej membrany, trafia na czarny materiał tekstylny, który jest zabezpieczony przez bardzo cienką metalową przegrodę z wyciętym laserowo specyficznym i bardzo rzadkim wzorem, który stawia znikomy opór akustyczny.
goldplanar gl2000 d oslona przetwornikaPrzegroda ta ma kolor czarny i trudno ją dostrzec na tle także czarnego materiału, który podtrzymuje. Dopiero za tym są widoczne cienkie, poziomo ustawione, w odległości około 8mm od siebie, pręciki w kolorze mosiądzu, bo to materiał niemagnetyczny. Dla mnie wygląda to gustownie i stanowi ciekawy, modny akcent, na tle srebrnego koloru korpusów.
Słuchawki GL2000-D są duże ale zgrabne, bo pałąk nie odstaje na boki jak w HEDDphone ani w górę jak w Susvara. Ważą 530,g to sporo ale mniej od innych planarów z tej wielkości przetwornikiem. Nie dokucza mi ich waga, bo jest rozłożona na dużej powierzchni głowy od ucha do ucha i przekazywana przez bardzo miękką poduszkę. Do pełni komfortu dla twarzy, przekrój poprzeczny poduszek wokółusznych powinien być półokrągły, a niestety jest kwadratowy ale docisk bardzo mały więc krawędzie się nie wciskają w policzki, tak jak w Oppo PM-2.
Podsumowując ten dział, kaliber przetwornika, zastosowane materiały, jakość wykonania, wygląd oraz ergonomia i komfort używania, są sensacyjne przy cenie zakupu 3,5kzł

3. GoldPlanar GL2000-D – dźwięk

Uprzedzam na początku, że opis możliwości brzmieniowych będzie długi i dość skomplikowany.
GL2000-D przyjechał do mnie dawno temu. Po kilku miesiącach gdy był już właściwie wygrzany, zacząłem słuchać z niego muzyki.
Opisanie możliwości GL jest bardzo trudne, bo niejednoznaczne, z powodu jego ceny.
Brzmienie tych słuchawek można rozpatrywać w dwóch opcjach.
Jeśli podejść do zakupu GL2000-D praktycznie i standardowo, to kupi je ktoś kto używa słuchawek za 1,2 lub 3kzł i chce sobie polepszyć jakość lub zmienić styl dźwięku. Zobaczy ładne słuchawki, kupi je i podłączy do swojej elektroniki, dopasowanej ceną, jakością dźwięku i możliwościami technicznymi do słuchawek w przedziale cen 2-3kzł.
W takich systemach odsłuchowych, zwykle źródłem muzyki jest laptop, podłączony do małego przetwornika ze wzmacniaczem – amplidaczka biurkowego.
Takie zestawienie czasem kosztuje całkiem dużo, np.: SONY TA-ZH1ES, MATRIX Element X, CHORD Hugo TT2 ale niestety nie pokaże pełnych możliwości tytułowych słuchawek GoldPlanar.
Muzyka z GL2000-D będzie, w najlepszym wypadku, po prostu ładna i miła w odbiorze. W mniej korzystnych warunkach będzie grała płasko i ostro na średnicy, bez basu i przestrzeni. Wtedy ich nowy użytkownik stwierdzi, że grają kiepsko i szybko je wystawi na sprzedaż.
Myślę, choć nie sprawdzałem, że jest w internecie kilka amatorskich i profesjonalnych recenzji tych słuchawek, z odsłuchu w takich standardowych warunkach. Zatem ja nie napiszę takiej recenzji, bo to nic dla Ciebie nie wniesie.

Ciekawa jest druga wersja zdarzeń czyli to, jak GL2000-D gra w systemie najwyższej klasy, co nie znaczy najdroższym, który może pokazać pełnię jego możliwości.
Przypisek, który im zwyczajowo dodałem w tytule, mówi Ci, że GL2000-D to sensacja.
Powyżej napisałem, że są sensacyjnie zbudowane i wykonane. Czy także dźwięk jest sensacją?
Jeśli byłeś już wcześniej na moim portalu to wiesz, że opisałem ponad 20 słuchawek, w cenach od 400zł do 15kzł.
Dodam, że prowadzę go w ramach swojej pasji do muzyki, na swój koszt. Nie testuję sprzętu, przy pomocy kilku lub kilkunastu wyselekcjonowanych próbek dźwięku, tylko słucham muzyki, zawsze całe albumy, głównie z płyt CD ale także z Tidal MASTER i Qobuz. Niektóre płyty się powtarzają ale rzadko. Zanim opiszę brzmienie danego modelu, używam go kilka miesięcy, a czasem ponad rok i zwykle odsłucham na nim ponad 100 płyt, z różnorodną muzyką.

Warunków do tego aby słuchawki GL2000-D grały tak jak ja opiszę, jest kilka.
Muszą być właściwie wygrzane. Szybkie wygrzewanie może skutkować obniżeniem jakości ich dźwięku.
Muszą być sterowane przez odpowiednio mocny wzmacniacz. Ten temat opisałem w artykule.
Producent podaje, że potrzebują minimum 2W mocy, przy swej impedancji 60 Ohm. Zwykle podaje się moc wzmacniacza dla 32 Ohm więc po przeliczeniu wychodzi prawie 4W plus zapas, z powodów, które opisałem czyli dobrze będzie gdy wzmacniacz, do współpracy z GL2000-D będzie oferował 6W lub więcej. Duża wydajność prądowa wzmacniacza, to niestety niewystarczający warunek. Potrzebne jest także specjalizowane źródło, wysokiej jakości sygnału analogowego dla wzmacniacza.
Słuchałem GL długo czyli kilka miesięcy, w moich systemach słuchawkowych: A, B i C.
Szerzej o nich w zakładce wstęp do recenzji, a tutaj tylko podam moc użytych wzmacniaczy: system A: 50W, system B: 12W w kl. A, system C: 20W, oczywiście w odniesieniu do obciążenia, o wartości 32Ohm.
Słuchawki jak zawsze, łączyłem ze wzmacniaczami kablem zrobionym na zamówienie z 16 wiązek Litz, ze srebra klasy 6N, z wtyczkami symetrycznymi: XLR-4pin i Pentaconn oraz niesymetrycznym dużym Jackiem. Wtyki mają styki zrobione z miedzi, srebrzonej i rodowanej.
Tutaj poinformuję Cię, że słuchałem GL także w połączeniu z DAP-ami: iBasso DX300 oraz A&K ACRO CA1000 i grały bardzo dobrze, pod kątem jakości muzyki, ładnie różnicując odmienny styl obu przenośnych grajków ale bez popisowej skali dynamiki i mocy oraz mikrodynamiki. Kabel fabryczny z kompletu jest bardzo wysokiej jakości więc do połączenia słuchawek z DAP-em i amplidakiem, zupełnie wystarcza.
Kolejnym warunkiem aby docenić dźwięk oferowany przez tytułowe słuchawki jest wyczynowe słuchanie muzyki.
Jeśli nie możesz lub nie chcesz słuchać tak jak opisałem, to dźwięk będzie mało ekscytujący i nie lepszy od innych słuchawek. Wiedz, że wszystkie słuchawki wysokiej klasy i dużej mocy, zwłaszcza izodynamiczne, potrzebują grać głośno aby dostać dużo mocy i dopiero wtedy pokazują swoje największe atuty.
Kolejny warunek, to słuchanie muzyki akustycznej na żywo czyli w trakcie koncertów w filharmonii i operze. Bez udziału w koncertach gdzie muzyka gra bez prądu, nie masz odpowiedniego jej postrzegania z odtworzenia, bo Twój mózg nie ma zapisanych wzorców, na których może pracować, tworząc iluzję żywej muzyki w Twojej głowie. Oczywiście można słuchać muzyki tylko w domu, z otworzenia ale wtedy nie znasz jej właściwej postaci. 
Lubić można różne wersje brzmienia muzyki, także bardzo odległe od tej na żywo ale wtedy nie zrozumiesz dobrze mojego opisu i raczej styl grania GL2000-D jest nie dla Ciebie.
Z tej informacji wypływa kolejna taka, że jeśli słuchasz tylko/głównie muzyki syntetycznej: pop, rock, elektroniczna, to jej prezentacja z Goldów nie zachwyci Cię.
Ostatni warunek jest natury mentalnej. Chodzi mi o to, że jeśli postrzegasz, tak jak większość ludzi, jakość przedmiotów przez pryzmat ich ceny, to trudno będzie Ci zrozumieć warunki jakie powyżej podałem oraz zaakceptować i przyjąć to co napiszę, o dźwięku słuchawek GoldPlanar.
Jeśli potraktujesz GP jak jedne z wielu modeli za około 3kzł i takie stworzysz im warunki do działania, to zaoferują Ci dźwięk takiej klasy jak inne słuchawki w zbliżonej cenie albo gorszy.
No dobrze, teraz do konkretów na temat dźwięku, oferowanego w moich systemach, przez GL2000-D.

Po wpięciu GL do mojego wzmacniacza, w miejsce SONY Z1R, gra prawie tak samo głośno ale delikatnie i powierzchownie, przy tej samej głośności. Zwiększając znacznie ale płynnie i pomału moc, planary GL jakby ożywają. Muzyka nabiera mocy, szybkości i powietrza. Bas się wypełnia i dostaje kopa. Jego zejście jest niezwykłe, a czystość i długość wybrzmienia niespotykana. Czuć, że nie ma żadnych ograniczeń ani podbarwień z powodu kompresji, a ilość harmonicznych w dźwiękach kontrabasu, fortepianu koncertowego jest zachwycająco realistyczna.
Wzorcowe słuchawki dynamiczne SONY MDR-Z1R, wyposażone w największe z produkowanych membrany o średnicy 70mm, grają bas inaczej. Zejście jest podobne ale bez tej zupełnej swobody rozchodzenia się wibracji. Czuć napór ciśnienia i znacznie większą masę. Z1R najlepiej odtwarza bas, ze wszystkich modeli dynamicznych i to pod każdym względem. Lepiej od GL, pokazuje moc dolnych rejestrów wielkich organów oraz potęgę orkiestry symfonicznej grającej „pełną parą”
GL2000-D lepiej pokazuje ilość i złożoność harmonicznych fortepianu, fagotu, saksofonu basowego.
Jest jeszcze jedna kwestia, związana z odwzorowaniem brzmienia kontrabasu w zespołach jazzowych.
W typowych układach, kontrabas gra w głębi sceny, na drugim lub trzecim planie, gdy zespół jest większy. Przy partii solowej inne instrumenty milkną, sekcja rytmiczna cicho wytycza rytm, a kontrabasista daje popis ale prawie zawsze stoi tam gdzie stał.
Zatem efekt dźwiękowy na żywo jest taki, że basowe dźwięki są znacznie głośniejsze ale powstają w tym samym miejscu, w głębi sceny i stamtąd rozchodzą się ze zwiększoną energią. Większość słuchawek, solówkę basisty pokazuje w taki sposób jakby wziął swój instrument i podszedł na skraj sceny. Teoretycznie to oczywiście możliwe ale ja nigdy takiej sytuacji na żywo ani na filmie nie widziałem. Dźwięk z kontrabasu jest wtedy nie tylko mocniejszy ale także wypychany sztucznie do przodu.
Słuchawki, które tego błędu nie robią to SONY Z1R oraz KENNERTON Thror ale w porównaniu z nimi GL2000-D jeszcze lepiej odwzorowuje rzeczywistość koncertową. Słychać, że kontrabas gra w głębi i tylko jego dźwięk jest mocniejszy i przez to lepiej słyszalny ale pochodzi dokładnie z tego samego miejsca, co wcześniej gdy tylko podawał rytm.
Nie myślałem, że ta sprawa może być jeszcze lepiej pokazana, dopóki nie usłyszałem jej z opisywanych GoldPlanar.
Jeśli to co opisałem uważasz, za rzecz nieważną, to GL2000-D nie są Ci potrzebne, bo ich nie docenisz.
Jeśli uważasz, że Twoje słuchawki za 2-3-5kzł też tak grają, to mylisz się, bo nie masz porównania, a ja mam.
Bez usłyszenia, że może być inaczej, wydaje się że jest dobrze, zwłaszcza gdy nie bywasz na koncertach akustycznych w kameralnych warunkach.
Zacząłem opis muzyki z GP od basu, całkiem przypadkowo.
Tak perfekcyjne pokazanie basu wiąże się, z bardzo dużą mocą i skalą dynamiki oferowaną przez GL2000-D. Skala/zakres dynamiki, to różnica poziomu głośności między najcichszymi dźwiękami, a najgłośniejszymi jakie dane słuchawki mogą wyraźnie i bez zniekształceń pokazać.
Jeśli słuchasz cicho, to tego nie usłyszysz, a to kolejna cecha, która robi wrażenie i wyróżnia opisywane słuchawki.
Kiedy się to przydaje?
Najczęściej i najbardziej w muzyce symfonicznej, bo w niej największa rozpiętość poziomów głośności i mocy dźwięku.
Wygląda, a właściwie słychać to tak, że bardzo delikatny fragment gra klawesyn i choć jest cichy, musisz go dobrze, wyraźnie słyszeć, a potem przychodzi moment gdy dołącza cała orkiestra, czasem bardzo gwałtownie i bardzo głośno i wtedy też musisz muzykę słyszeć czytelnie, bez zniekształceń. Do tego cicho grający, z racji swojej wielkości klawesyn, cały czas powinien być słyszalny gdy gra cała orkiestra. Oczywiście, że nawet tanie słuchawki też to pokazują ale nie tak realistycznie jak GP, bo kompresują zakres dynamiki.
Porównywalną z GL2000-D skalę dynamiki i moc generowanego dźwięku, oferują nieliczne modele: SONY Z1R, Monolith M1070, HIFIMAN Susvara, Dharma D1000. Potrzebne jest zastosowanie mocnego wzmacniacza 10W, a dla Susvara 20W i odsłuch z poziomem live. Bez spełnienia tych warunków GL i wspomniane powyżej, będą grały zwyczajnie, nie popisowo, na tle innych modeli wysokiej klasy. 
Dostarczenie do GL2000-D wysokiej mocy, w trakcie głośnego słuchania, ujawnia kolejne ich zdolności na wybitnym poziomie.
Mam na myśli mikrodynamikę i rozdzielczość.
Obrazowo te cechy ujmując, dźwięk ożywa i pulsuje, pokazuje faktury i mnóstwo drobiazgów, które z innymi słuchawkami Hi-End, mi umykały. Zdziwiony?
Jeśli do tej pory słuchałeś nawet bardzo drogich słuchawek, podłączonych fabrycznym kablem lub innym miedzianym, do drogiego DAP-a lub amplidaka, to nie wiesz, o czym ja piszę. Spróbuję wyjaśnić…
Każde słuchawki, nawet te kosztujące kilkaset złotych, pokazują w pewnym stopniu mikrodynamikę. Modele z przetwornikami izodynamicznymi robią to lepiej, bo ich membrany ważą ułamek tego, co w dynamicznych przetwornikach. Wybornym przykładem, też na miarę sensacji, jest Monolith M570, który ze wzmacniaczem o mocy 2W, gra niezwykle rozdzielczo i swobodnie, a kosztuje około 1400zł. Im droższe modele, tym więcej mocy potrzebują aby ich dźwięk pulsował wewnętrzną energią. 
Żaden amplidaczek biurkowy, nawet za 50kzł, nie ma tyle mocy aby pokazać ten bardzo ważny aspekt muzyki, w słuchawkach wymagających dużej mocy czyli wszystkich planarnych i większości dynamicznych. 
Uwaga! Głośność, a moc dźwięku, to nie to samo.
Za głośność odpowiada napięcie, a za moc prąd, tak z grubsza rzecz ujmując. Dlatego z każdym DAP-em wszystkie słuchawki grają głośno ale większość nie pokazuje w pełni swoich możliwości.
Opisywany tu model GL2000-D wymaga dużo więcej mocy od największych dynamicznych konkurentów: Pioneer MASTER 1, Dharma D1000, SONY Z1R i Z7m2 ale sporo mniej od HIFIMAN Susvara.
Dla porównania, taka informacja, o nastawach głośności we wzmacniaczu TEAC AG-H550, który gra w moim systemie  słuchawkowym C. Wzmacniacz ten pokazuje głośność na wyświetlaczu, w zakresie 0-100dB. Oczywiście ta wartość, to nie natężenie dźwięku w słuchawkach, a jedynie wysterowanie wzmacniacza, wyrażone w decybelach. 
Zatem, dla tego samego poziomu głośności, ustawianego na ucho, nastawy są następujące: SONY Z1R: 40dB, KENNERTON Thror: 50dB, GL2000-D: 52dB, HIFIMAN Susvara: 63dB.
Mój egzemplarz AG-H550 jest przerobiony w taki sposób, że do 32 Ohm może oddać 20W.
Już wiesz, że właściwe wysterowanie wysokiej mocy planarnych słuchawek, to nie żarty i dlatego słaby wzmacniacz lub lampowy, nie jest w stanie wycisnąć z nich pełnego potencjału muzycznego. Więcej o dźwięku w kontekście mocy, napisałem w oddzielnym artykule.
Mam problem, z właściwym przedstawieniem Ci mikrodynamiki, którą oferuje GL2000-D, ponieważ nasz język przewiduje tylko trzy poziomy stopniowania, np: dobry, lepszy, najlepszy. 
Już dużo wcześniej, z innymi słuchawkami, został użyty najwyższy poziom i co teraz?
Naj, naj, naj-lepszy? 
Tak mówiłem kiedy byłem małym dzieckiem, gdy się przekomarzałem z kolegami:) 
Przypominam sobie pewien niemiecki miesięcznik, o tematyce audio, który oceniał i chyba nadal tak robi, testowane sprzęty pod kątem muzycznym, w punktach: 100 punktów, to jakość dźwięku muzyki na żywo. 
Po kilku latach okazało się, że dawali urządzeniom 108, a nawet 122 punkty, co by oznaczało, że prezentują muzykę lepiej niż słychać na żywo – taki paradoks, mimo iż skala punktowa do 100, wydaje się długa.
Skoro nie da się ani przez krótkie słowa, ani przez punkty, to pozostaje mi klasyczne, opisowe porównanie z innymi słuchawkami.

W recenzji SONY Z1R napisałem, że oferuje on lepszą mikrodynamikę niż inne drogie modele, włącznie z Pioneer MASTER 1, który jest mistrzem w szczegółowym i precyzyjnym obrazowaniu muzyki.
Tak jest i robi to niesamowite wrażenie, zwłaszcza że dynamiczny przetwornik SONY ma olbrzymią membranę, o średnicy 70mm! Mimo to jest zdolna poruszać się szybciej i reagować na mniejsze impulsy niż konkurenci, o średnicy 50mm, a nawet 40mm. Konieczny jest mocny i szybki wzmacniacz. Do tego MDR-Z1R łączy z popisową mikrodynamiką, wzorcową makrodynamikę, niedostępną w tej skali dla żadnych innych słuchawek, poza bratem MDR-Z7m2
Zgodnie z teorią, lepiej mogą pokazać mikrodynamikę dźwięku, membrany płaskie czyli planarne.
W praktyce nie jest to takie proste i tylko izodynamiczne Oppo PM-1 i PM-2 oferują trochę lepszą mikrodynamikę od Z1R.
Potem, w recenzji KENNERTON Thror napisałem, że oferuje on zdecydowanie lepszą mikrodynamikę od MDR-Z1R. 
Rzeczywiście z bardzo mocnym wzmacniaczem, min. 10W, Thror potrafi zagrać z jeszcze większą mikrodynamiką, co skutkuje także głębszym wniknięciem w strukturę harmoniczną wszystkich dźwięków oraz pokazać większą ilość składników muzyki.
Niestety z racji małej, jak na planary membrany, o średnicy 80mm, moc muzyki i skala dynamiki, jest znacznie mniejsza od tej z SONY Z1R.
Pisząc recenzję Thror, miałem wypożyczony na 6 tygodni, flagowy model HIFIMAN - Susvara. Jego prezentacja jest w innym stylu. Przede wszystkim olbrzymia, znacznie większa od Thror i Z1R, szerokość sceny i na niej rozstawione także większe instrumenty. Ilość szczegółów równie wysoka jak pokazuje Thror ale mikrodynamika nieco mniejsza i brzmienie instrumentów akustycznych gładkie, bez tak silnego wnikania w strukturę harmoniczną jak robi Thror. Rozdzielczość Susvara jest skoncentrowana na pokazywaniu drobin dźwiękowych, które są w powietrzu, wokół instrumentów, nie w nich samych.
Thror koncentruje swoją energię na ekspresji muzyki i dynamice rodzenia się dźwięków więc mocniej atakują i bas ma większy wykop od Susvara. Zakres dynamiki flagowego modelu HIFIMAN jest większy od Thror i porównywalny z Z1R ale moc basu i całościowa potęga muzyki symfonicznej jest największa z flagowych słuchawek SONY.
Tyle w skrócie, o brzmieniu najlepszych słuchawek ale zachęcam do przeczytania ich pełnych recenzji.
GoldPlanar GL2000-D oferuje równie dużą skalę dźwięku co Susvara, a więc większą od Thror. Potęga i moc basu ustępuje tej z SONY Z1R, co nie dziwi bo w tych aspektach, zawsze mają przewagę dynamiczne modele, zwłaszcza zamknięte. Natomiast mikrodynamika i z niej wynikająca rozdzielczość dźwięku, jest najlepsza w wydaniu GL2000-D.
Co ciekawe i ważne GL, przewagę pokazuje zarówno w naświetlaniu planktonu muzycznego na scenie i widowni, jak i we wnikaniu w strukturę harmoniczną poszczególnych dźwięków więc łączy zdolności Susvara i Thror, na wyższym od nich poziomie. Dzięki temu akustyka sal jest najlepiej ze wszystkich przywołanych słuchawek pokazywana, a instrumenty nie są gładkimi bryłami tylko widzę ich trój-wymiarową posturę i czuję wagę.
W związku z tym GL2000-D także najlepiej pokazuje różnice w mocy i dynamice brzmienia poszczególnych instrumentów, co jest najwyższą sztuką.
Jak opisać poziom rozdzielczości muzyki z GL2000-D?
Posłużę się nietypowym przykładem, w postaci najważniejszego instrumentu muzycznego – ludzkiego głosu.
Bardzo ważnym i kłopotliwym, we właściwym pokazaniu składnikiem, są głoski syczące – s, z, c, dz i szumiące – sz, cz, ż, dż. Większość głośników i słuchawek słabo sobie z nimi radzi, a niektóre, np.: AKG K872 przy głośnym odsłuchu, w ogóle nie radzą.
W takich przypadkach zamiast s, słyszysz świzdy, gwizdy, które świdrują w uszach i odbierają radość, a nawet chęć dalszego słuchania muzyki. Oczywiście wielkość problemu zależy od czystości wypowiadania tych głosek przez wokalistę, od jakości nagrania, od elektroniki – głównie źródła i dopiero na końcu od słuchawek. Ja skupię się tylko na ostatnim elemencie układanki, bo od niego najwięcej zależy.
Podejście typu: po zakupie nowego przetwornika, 80% płyt z mojej kolekcji poszło do kosza, bo były źle nagrane, jest dla mnie niewłaściwe. Jeden artysta pięknie i czysto śpiewa, a inny mruczy pod nosem lub drze się niewyraźnie artykułując słowa. Tych drugich jest coraz więcej, bo „śpiewać każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej” Mimo trudności, chcę słuchać wszystkich których lubię, nawet jeśli seplenią, np.: Sting, Bono, Diana Krall, Patricia Barber.
Różne słuchawki różnie sobie z sybilantami radzą.
Niektóre grają miękko i łagodnie więc syczące głoski nie atakują, np.: AQ NightHawk Carbon, FOCAL Elear. Inne mają ograniczoną ekspozycję wysokich tonów, np.: DENON AH-D7200 więc trudnego składnika głosu prawie nie słychać. 
Najlepsze modele mają bardziej zaawansowane metody.
HIFIMAN Susvara, a także HEDDphone One, grają muzykę bez wnikania w faktury i w związku z tym, gładko przedstawiają syczące głoski. Brzmi to tak, jakby ślizgały się po ich powierzchni na tyle lekko aby o nic nie zahaczyć.
Najwyższym kunsztem, jest wyraźne pokazanie głosek syczących, bez zniekształceń, a więc bez przykrości dla słuchu. Do tego potrzebna jest zdolność do grania z bardzo dużą rozdzielczością. Taką zdolność ma Oppo PM-1. W jego prezentacji wokali, wszystkie głoski syczące są dobrze słyszalne ale wolne od przykrych artefaktów.
GoldPlanar GL2000-D podnosi tę sztukę na jeszcze wyższy poziom.
Dzięki niesamowitej rozdzielczości, pokazuje wszystkie składniki głosów ludzi tak dokładnie, jak nigdy wcześniej nie słyszałem. Objawia się to w ten sposób, że głoski syczące, stają się piękną cechą charakterystyczną głosu poszczególnych wykonawców. Pokazane są bardzo wyraźnie ale bez zlepiania i przeciągania. Skutkiem tego to, co w wielu słuchawkach było mniej lub bardziej przykrą koniecznością, z GL jest ciekawym i ładnym elementem muzyki. Wszelkie śpiewy i wokale są niezwykle wciągające, a dokładne pokazanie błędów w poprawnej wymowie, nie niesie żadnych niemiłych doznań słuchowych.
To najwyższa sztuka, bezbłędnego pokazania prawdy, o ludzkich głosach. Przecież żaden człowiek, którego słuchasz na żywo, nigdy nie razi Cię swoim głosem, nawet gdy mówi głośno i nieczysto wypowiada słowa.
W związku z powyższym opisem, GL2000-D jest moim nowym wzorcem absolutnym, w prezentacji głosów ludzi.
Bardzo dobrze słychać wybitną zdolność GL do perfekcyjnego odtworzenia trudnych głosów: 
- operowych na płycie: ALEKSANDRA KURZAK / MARIUSZ KWIECIEŃ / NELSON GOERNER CHOPIN: PIEŚNI oraz
- fado, na płycie: Carminho / Alma.
Uwaga! Nie testuję sprzętu przy pomocy kilkunastu próbek muzycznych tylko słucham całych albumów więc to tylko przykłady. 
Posłuchaj dowolnych śpiewaków, których lubisz z opisywanych Goldów, a łatwo usłyszysz, że głos człowieka, który śpiewa może być: prosty, nudny, płaski, nieciekawy lub złożony, intrygujący, bogaty ale nigdy nie ostry i przykry w odbiorze.
Kolejny aspekt muzyki, w którym opisywany model GoldPlanar jest najlepszy, to ilość harmonicznych i ich różnicowanie oraz wyważenie, które skutkuje idealnym balansem tonalnym muzyki. Słychać to najłatwiej w barwie głosów ulubionych wokalistów i śpiewaków obojga płci.
Do tej pory najlepszy w tym aspekcie muzyki był Oppo PM-1. Susvara pokazuje trochę więcej wyższych składowych w głosach kobiecych, co jest odchyłką od właściwej ich barwy.
Najpełniej i najbardziej naturalnie barwy głosów i instrumentów pokazuje GL2000-D.
Doskonale pokazane barwy, plus pulsująca mikrodynamika i obłędna rozdzielczość, to dla mnie najważniejsze składniki dla pokazania piękna muzyki. Tak, GoldPlanar GL2000-D oferuje mój ulubiony styl grania.
Zaraz, czy ja go już znam z innych słuchawek? Tak!
W taki sposób gra Oppo PM-1 dlatego był moim wzorcem reprodukcji wszelkich wokali.
Jakie są miedzy nimi różnice?
Ogólnie styl jest ten sam ale GL2000-D gra, w stosunku do PM-1, z większą mikrodynamiką i rozdzielczością oraz nieco lepiej różnicuje barwy. Natomiast skalę i moc dźwięku oraz rozmiar sceny, ma większą, o dwie klasy od flagowca Oppo.
Opis reprodukcji przestrzeni przez Goldy zastawię na potem.
Mikrodynamika, rozdzielczość i bogactwo harmonicznych w dźwięku GL2000-D, czynią niesamowitą różnicę względem innych słuchawek najwyższej klasy i dają mi wielką frajdę z poczucia słuchania jakby żywej muzyki.
Na tym poziomie jakości reprodukcji dźwięku - Top Hi-End, nie ma dużych różnic między słuchawkami, takich o klasę. Wszystkie wspomniane modele i kilka innych, to ta sama klasa Top ale jeśli napisałem, że jest większa mikrodynamika, to znaczy, że da się to, w moich wzorcowych systemach  audio, łatwo usłyszeć i to bez porównań A-B tego samego, specjalnie wybranego utworu, słuchanego po sobie gdy nie działa akomodacja słuchu.
Pytanie, o to jak GL2000-D gra muzykę pop lub elektroniczną jest…nie na miejscu.
Obruszasz się i pytasz: dlaczego?
Jeśli słuchasz takiej muzyki, to opisywane słuchawki nie są najlepszym wyborem ale oczywiście można.
Frak zakładasz do specjalnych okazji, chociaż nikt nie zabrania Ci robić w nim zakupów, myć samochodu lub zbierać grzybów w lesie. Rozumiesz?
Jeśli nie, to przeczytaj mój artykuł, o uniwersalności brzmienia, w dziale sprzęt audio na FORUM.
Oczywiście sprawdziłem jak brzmi każdy rodzaj muzyki z GL.
Pisząc krótko, tam gdzie niewiele jest do pokazania, opisywane słuchawki pokażą niewiele bo one nie tworzą muzyki, nie dodają nic od siebie.
Przeźroczystość i neutralność GL2000-D jest wybitna.
Muzyka tworzona sztucznie, na komputerach ma niewiele harmonicznych więc Goldy nie pokażą ich bogactwa. Sztuczne dźwięki są płaskie więc takie będą odtworzone. Proste i oczywiste.
Ciężki rock brzmi dziwnie, bo słychać mnóstwo nowych dźwięków, co fascynuje ale nie ma basowej potęgi, co mi odbiera frajdę.
Owszem słuchając z płyty CD, muzyki w wykonaniu METALLICA + orkiestra symfoniczna, prezentacja była fascynująca, z powodu klarowności muzyki i czytelności gitar, perkusji i orkiestry na trzecim planie. Zwykle muzyka rockowa nie zawiera tak dużo informacji muzycznych. Ogólnie sprawę ujmując, każda muzyka, która nie istnieje na koncercie bez wzmacniacza i głośników, brzmi z GoldPlanar zgoła inaczej niż zwykle.
Jeśli słuchasz głównie rock, pop, techno i / lub akustyczną muzykę znasz tylko z odtworzenia, z dużych głośników lub dużych słuchawek dynamicznych, to prezentacja GL2000-D nie spodoba Ci się, bo one grają inaczej. Zamiast ciśnienia basu jak przetworniki dynamiczne, wytwarzają wibracje jak struny kontrabasu, fortepianu i membrany kotłów. W związku z tym, do ciężkiego rocka polecam nade wszystko KLIPSCH HP-3, do muzyki elektronicznej najlepszy wybór to VOKYL Erupt. Do innych gatunków, które nie są akustyczne, wybór zależy od gustu.
Wysokiej klasy i dobrej jakości nagrania pop dla mnie brzmią świetnie z GL2000-D, bo dobre pokazanie wokalu, zawsze owocuje lepszym odtworzeniem muzyki i pełniejszym jej odbiorem, np.: ZAZ, Celine Dion, SEAL, IMANY, Paul McCartney, Tina Turner, David Bowie, itd. Zaskoczyło mnie odtworzenie płyty MADONNA / Ray of light, bo oprócz mnóstwa dziwnych, bo syntetycznych dźwięków, które pojawiają się wszędzie, wokół głowy, Goldy pokazały niesamowitą potęgę niskich rejestrów, a do tego gładki, delikatny i wyraźny głos Madonny. Podkręciłem jeszcze trochę głośność, choć już było bardzo głośno i ze zdziwieniem słuchałem jak elektroniczny bas penetruje najniższe rejony bez jakichkolwiek zniekształceń. Brak kompresji, choćby szczątkowej, zaowocował niespotykanym w innych słuchawkach, zejściem basu i jego wybrzmiewaniem. Potężne słuchawki dynamiczne, np.: SONY Z7m2, w takich momentach lekko kompresują bas i dlatego mimo większej ilości, nie słychać tak niskiego zejścia. Natomiast we fragmentach gdzie basu jest mało, robią go znacznie więcej niż Goldy, co jest typową sytuacją.
Obszarem muzycznym, w którym opisywany GoldPlanar pokazuje bezsprzecznie swoją przewagę nad wszystkimi innymi słuchawkami, jest muzyka symfoniczna. Pokazanie potężnej skali takiej muzyki, jej złożoności melodycznej i rytmicznej, barw i artykulacji dźwięków, różnicowanie akustyki sal koncertowych i przestrzeń na scenie i do sceny, to popis który wprawia mnie w zdumienie, za każdym razem gdy zakładam na głowę GL2000-D mimo, że używam ich ponad pół roku i przesłuchałem z nimi ponad 100 albumów.
Nie słuchasz muzyki poważnej?
GoldPlanar GL2000-D, to słuchawki, które pokażą Ci piękno każdej, nawet najtrudniejszej muzyki.
Ostatnio odsłuchałem na moich Final 1000i akustycznego koncertu KORN nagranego w cyklu MTV-unplagged. Niesamowite jak dobrze i pięknie, ta heavy metalowa grupa, pokazała energię i charakter swoich kawałków, grając na akustycznych instrumentach. Wielkie membrany Final, stworzyły przede mną ścianę dźwięku, o potędze koncertu na żywo, którą czułem całym ciałem, jakbym w nim uczestniczył. Potem w nocy odtworzyłem tę samą muzykę, słuchając przez słuchawki ENIGMAcoustics Dharma D1000. Muzyka nie była tak dobitna i żywa jak z ESL, a do tego nie miała takiej potęgi niskiego zakresu. Zdziwiło mnie to, bo D1000 oferuje potężne brzmienie, z obfitym basem, ustępując w zakresie potęgi tylko KLIPSCH HP-3 oraz SONY Z7 i Z1R. Zmieniłem słuchawki z Dharma na GL2000-D i aż mi szczęka opadła ze zdziwienia, bo nagle wszystko ożyło, dźwięki instrumentów atakowały naturalnie dynamicznym charakterem i pojawiła się potęga niskich składowych oraz wielka scena. Zazwyczaj tak się dzieje gdy zmieniam dowolne słuchawki na Dharma D1000, a teraz kolejny olbrzymi postęp względem nich.
Napisałem, przy recenzji dwóch słuchawek, że grają w podobnym do Final 1000i stylu. Chcesz wiedzieć jakich? To musisz przeczytać wszystkie moje recenzje:)
GL2000-D gra w takim samym stylu jak moje głośniki elektrostatyczne Final 1000i, co nie znaczy, że identycznie. Takie stwierdzenie, wynikłe z odsłuchu wielu płyt, jest potwierdzeniem najwyższej zdolności w reprodukcji muzyki przez GL2000-D. Żadne inne słuchawki, nie zrównały się jakością prezentowanej muzyki, z wybitnymi głośnikami FINAL 1000i.
Potem przesłuchałem z ciekawości, jeszcze dwa studyjne albumy KORN, normalne czyli zagrane z prądem. Z nimi większą potęgę basu pokazywała Dharma D1000 ale GL2000-D grał z odpowiednim dociążeniem, tak że słuchałem kolejnych kawałków z przyjemnością i odkrywałem wszystkie szczegóły muzyczne i niuansy gry na gitarach elektrycznych i perkusji. To daje Ci informację, że jeśli słuchasz oprócz muzyki poważnej i akustycznej także czasem pop lub rock, to jak najbardziej Goldy się do tego nadają i będziesz miał frajdę z odkrywania nowych dźwięków, jednocześnie nie cierpiąc na brak podstawy basowej.
Natomiast, jak napisałem wcześniej, jeśli słuchasz głównie ciężkiego rocka lub elektronicznej, to opisywane słuchawki GP nie są optymalnym wyborem. Słuchając muzyki akustycznej z GL2000-D słuch, a właściwie mózg, uczy się inaczej odbierać muzykę i ta zmieniona percepcja pomaga cieszyć się także muzyką nieakustyczną. Przejście na prezentację rocka w wydaniu GL, z dużych głośników bas-refleks lub słuchawek z dźwiękiem typu KLIPSH HP-3, będzie nie do przyjęcia.
Jeszcze jedna cecha GL, ważna w kontekście słuchania muzyki rock i pop.
Klasa ich prezentacji polega na tym, że pokazują niesamowitą ilość informacji o: barwie, mikrodynamice, fakturach, akustyce i przestrzeni. To już napisałem wcześniej ale ważne jest to, że ich nieskończona wręcz rozdzielczość nie przekłada się na analityczny dźwięk. Jak to nie? Przecież na tym polega klasa drogich urządzeń.
Nie, nie na tym!
Hi-End zaczyna się tam gdzie kończy się analityczna prezentacja muzyki czyli taka, gdzie ilość szczegółów jest na tyle mała, że zwracają one na siebie Twoją uwagę, jako oddzielne byty. Bardzo duża ilość szczegółów powinna tworzyć plastyczny obraz muzyczny czyli gładkie krawędzie i płynne przejścia między dźwiękami, tak jak brzmi muzyka słuchana na żywo.
GL2000-D gra super przejrzyście i plastycznie. Dokładniej to zagadnienie opisałem w recenzji Final 1000i.
Skutkiem takiego grania GL, jest z jednej strony umiejętność niezwykłego pokazywania piękna muzyki perfekcyjnie nagranej, a z drugiej strony, niekaleczenie muzyki nagranej przeciętnie, pod kątem jakości technicznej. W większości, muzyka pop i rock jest niestety nagrana znacznie gorzej niż muzyka poważna lub akustyczna. Zazwyczaj im wyższej klasy słuchawki, tym bardziej pokazują niską jakość techniczną nagrań. Skutek jest taki, że sybilanty kłują w uszy, brakuje basu, jest silne rozjaśnienie, barwy są szare, scena płaska. Znasz to?
Słuchawki GL2000-D bardzo łaskawie traktują kiepsko nagraną muzykę, w czym też są podobne do Oppo PM-1. Oczywiście, że bardzo mocno pokazują różnice w jakości nagrań ale to się wyraża w ilości piękna jakie pokazują, nie w ilości brudów. Inaczej tą zdolność ujmując, GL2000-D pokazuje ilość muzyki w dźwięku. Dzięki tej bardzo rzadkiej zdolności, mogę z GL słuchać starych nagrań monofonicznych: Django Reinhardt, Amalia Rodrigues oraz rocka z lat 80-tych. KENNERTON Thror, SONY Z1R, Pioneer MASTER 1, a zwłaszcza McIntosh MHP1000 tak nie potrafią i od razu piętnują niską jakość techniczną nagrań, choć same nic złego do muzyki nie wnoszą.
Pozostała mi do opisania sprawa przestrzeni, którą pokazuje GL2000-D w prezentowanej muzyce.
Nagrania stereofoniczne dają możliwość pokazania, przy otworzeniu muzyki jej trzech wymiarów. Zagłębiając się w ten temat, można rozróżnić kilka aspektów.
Jeden, to wymiar samej sceny, na której grają muzycy. Ma ona szerokość, wysokość i głębokość ale jest płaska od przodu, z wyjątkiem niektórych scen, na wielkich koncertach muzyki pop. Najszerszą scenę, ze wszystkich znanych mi słuchawek, tworzy Mololith M1070 i HIFIMAN Susvara. Jej wymiar jest wręcz zjawiskowy i ponad naturalny. Niestety szerokość w ich prezentacji, okupiona jest płytkim wymiarem w głąb. W większości przypadków koncertowych, scena jest szersza niż głębsza. Im szerokość jest większa, jak w trakcie koncertu symfonicznego z chórem, tym także głębokość jest większa.
GL2000-D pokazuje węższą od Susvara scenę ale z większą głębokością i w moim odbiorze ma ona właściwe proporcje. Biorąc pod uwagę wszystkie trzy wymiary sceny: szerokość, głębokość i wysokość, GL pokazuje największą scenę ze wszystkich modeli, które poznałem. Mniejszą scenę ale równie dobrze zorganizowaną i proporcjonalną w trzech wymiarach, tworzy KENNERTON Thror, SONY Z1R oraz ENIGMAcoustics D1000.
GL2000-D także wybornie pokazuje położenie instrumentów w przestrzeni. Nie ma żadnej luki ani nieciągłości na scenie. Instrumenty ustawione na bocznych skrajach sceny, nie zachodzą na boki, obok uszu, jak przedstawia to wiele, nawet drogich słuchawek. Grają ustawione szerzej ale w głębi na drugim lub trzecim planie. Tak powinno być, bo scena w klubie i w filharmonii nie jest półokrągła i GL2000-D pokazuje ich położenie bardzo prawidłowo.
Kolejny aspekt dźwięku stereo, to pokazanie odległości od sceny do słuchacza, z czym większość słuchawek ma problem. Niestety te modele, które pokazują powiększoną szerokość sceny, jak Susvara i HEDDphone, nie tylko ją spłycają ale także przybliżają do słuchacza. GL2000-D tak nie robi, a odległość do sceny prezentuje zmiennie, zależnie od nagrania. Nigdy dźwięki nie wchodzą mi do głowy, ani wykonawca nie gra tuż przed moją twarzą. Kameralne nagrania mają krótszą perspektywę, a symfoniczne dalszą ale nigdy nie jest to perspektywa słuchania muzyki z ostatnich miejsc w sali, jak pokazuje Sennheiser HD800. Zawsze scena pokazywana przez Goldy jest duża, a muzycy mają miejsce wokół siebie, tak że mogą grać swobodnie z pełną ekspresją, co słyszę i widzę gdy zamknę oczy.
Ostatni i najtrudniejszy do oddania przez słuchawki, aspekt nagrań stereo, to wielkość oraz trój-wymiarowość i masa samych instrumentów. Dotyczy to w zasadzie, tylko nagrań muzyki z instrumentów akustycznych. Niektóre z najlepszych słuchawek, np.: Pioneer MASTER 1, HEDDphone One, HIFIMAN Susvara, prezentują instrumenty jako hologramy. Pokazują ich gabaryty i dokładnie miejsce na scenie gdzie stoją ale są płaskie i tym samym bez masy. Wszystkie słuchawki wysokiej klasy, z dużymi membranami, pokazują duże instrumenty, a Susvara bardzo duże ale tylko nieliczne potrafią zobrazować w mojej głowie ich objętość i masę. Pięknie robią to PM-1 i PM-2 firmy Oppo, SONY Z7m2 i Z1R, a najlepiej jak dotąd GL2000-D. Z nich instrumenty są większe i cięższe niż z Oppo i wraz z tym, grające z większą mocą i na większej scenie. Ta bardzo rzadka zdolność dopełnia paletę talentów GoldPlanar GL2000-D. Warunkiem do tego jest źródło, które w trzech wymiarach rysuje pozorne źródła dźwięku. Najlepiej pokazują także ten aspekt gramofony. W muzyce zapisanej cyfrowo, transporty CD nadal górują w tym aspekcie stereo, a królem są napędy z paskowym napędem płyty i lasera firmy C.E.C. Reimyo i Burmester oraz z nieruchomym laserem firmy SONY. Przetwornik C/A też nie jest bez znaczenia i najlepiej radzą sobie te z konwersją w technice R2R, zwłaszcza w wersji dyskretnej i takiego właśnie używam. Gdy sygnał analogowy ma informacje, o kształcie i masie instrumentów, to reszta zależy już tylko od głośników lub słuchawek. Muzyka tworzona sztucznie nie ma naturalnej stereofonii, bo komputer nie stoi na scenie, a jeśli stoi, to nie ma znaczenia gdzie. Instrumenty, które potrzebują prądu do grania, nie mają naturalnej mocy dźwięku ani masy, bo to zależy tylko od jakości przystawki i mocy wzmacniacza i głośników. Ich położenie w przestrzeni tworzy się sztucznie na konsoli, przy pomocy suwaków i tylko od jej możliwości i fantazji producenta zależy gdzie dany dźwięk się pojawi. Odwzorowanie jego pracy mogą słuchawki pokazać lepiej lub słabiej. Ten aspekt muzyki, zwany efektami stereo, też jest ciekawy. Czasem różne dźwięki słychać z boku, z góry lub z tyłu głowy - niesamowite. GL2000-D pokazuje dobrze położenie takich sztucznych dźwięków ale inne modele lepiej. Wybitnie czyni to VOKYL Erupt i to też, oprócz potężnego basu, decyduje o jego genialnych predyspozycjach do odtwarzania muzyki elektronicznej.

4. GoldPlanar GL2000-D – podsumowanie

No cóż? GL2000-D to najlepsze słuchawki, jakich do tej pory słuchałem, nie tylko spośród tych, które opisałem.
Uwaga! To, że dla mnie są najlepsze, nie oznacza, że dla Ciebie też, a tym bardziej, że w ogóle dla każdego. Słuchawek najlepszych dla każdego nie ma i nie będzie, bo każdy z nas lubi co innego w muzyce i każdy ma inny słuch. Zanim je kupisz przeczytaj jeszcze raz, ze zrozumieniem całą recenzję wraz z dodatkowymi artykułami abyś nie był rozczarowany.
GL2000-D kosztują 3,5kzł i to jest cena pośrodku wszystkiego. Najdroższe modele, poza elektrostatycznymi, są aż 10 razy droższe od nich. Z drugiej strony patrząc, GL kosztuje 10 razy więcej od modeli, z których słucha muzyki ponad 80% użytkowników słuchawek. Zatem dla ludzi majętnych GL2000-D jest raczej tani więc się nim nie zainteresują i zlekceważą go, a dla ogółu użytkowników jest ekstremalnie drogi więc nieosiągalny.
Napisałem bardzo długą recenzję z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego abyś nie pomyślał, że dorwałem się do pierwszych lepszych słuchawek, droższych od budżetowych i obwieszczam sensację.
Drugi powód jest taki, żebyś dobrze zrozumiał dlaczego uważam, że GL2000-D gra lepiej od wszystkich innych modeli, niezależnie od ceny! Owszem kilku najnowszych słuchawek, np.: DCA Stealth, AUDEZE LCD5 jeszcze nie słuchałem więc…kto wie? Stealth kosztuje 20kzł, a LCD5 jeszcze więcej więc wymagania względem nich mam bardzo wysokie.
GL2000-D są sensacją, także w aspekcie dźwięku, który skrupulatnie opisałem i porównałem do innych słuchawek. Cena GL2000-D jest myląca dla tych, którzy patrzą na urządzenia przez pryzmat ceny. Weź pod uwagę taką zależność cenową, która wynika z mojego wieloletniego doświadczenia na obszarze audio. Ceny produktów firm z Europy, projektowane tutaj, a tylko produkowane w Chinach, dla których firma zapewnia gwarancję przez 2 lata, reklamę i pełny serwis, trzeba przemnożyć przez 3 aby mieć kwoty do porównania, z produktami w 100% europejskimi lub japońskimi. Taką firmą jest dla przykładu niemiecki Vincent. Natomiast ceny produktów w 100% chińskich firm, które jeszcze nie mają w Polsce oddziału jak Huawei, ani importera i dystrybutora jak FiiO, trzeba pomnożyć przez 5 aby mieć odniesienie jakościowe do produkowanych w UE lub USA zabawek. Zatem cena GL2000-D do porównań z innymi markowymi produktami, to około 17kzł! Teraz widzisz, gdzie szukać konkurencji? Jeśli lubisz taki styl grania jak opisałem i spełniasz warunki, które podałem, to kup GL2000-D, dopóki firma GoldPlanar nie ma w Polsce lub Europie oficjalnego importera, bo wtedy cena GL na pewno mocno wzrośnie.

Polecam
Józek Bywalec

GoldPlanar GL2000-D - dyskusja

GoldPlanar - pudło
GoldPlanar - pudło
GoldPlanar GL2000-D - skrzynka transportowa
GoldPlanar GL2000-D - skrzynka transportowa
GoldPlanar GL2000-D w kuferku
GoldPlanar GL2000-D w kuferku
GoldPlanar GL2000-D - dwa rodzaje poduszek
GoldPlanar GL2000-D - dwa rodzaje poduszek
GoldPlanar GL2000-D - kabel z 8 skrętek Litz
GoldPlanar GL2000-D - kabel z 8 skrętek Litz
GoldPlanar GL2000-D - kabel z wtykiem Pentaconn
GoldPlanar GL2000-D - kabel z wtykiem Pentaconn
GoldPlanar GL2000-D - 2
GoldPlanar GL2000-D - 2
GoldPlanar GL2000-D - 3
GoldPlanar GL2000-D - 3
GoldPlanar GL2000-D - 4
GoldPlanar GL2000-D - 4
GoldPlanar GL2000-D - 5
GoldPlanar GL2000-D - 5
GoldPlanar GL2000-D - 6
GoldPlanar GL2000-D - 6
GoldPlanar GL2000-D - absorbery drgań na połączeniu
GoldPlanar GL2000-D - absorbery drgań na połączeniu
GoldPlanar GL2000-D - bez poduszki
GoldPlanar GL2000-D - bez poduszki
GoldPlanar GL2000-D - dopasowanie się do głowy
GoldPlanar GL2000-D - dopasowanie się do głowy
GoldPlanar GL2000-D - gniazda dla mini Jacków
GoldPlanar GL2000-D - gniazda dla mini Jacków
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie po skosie z przodu
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie po skosie z przodu
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie po skosie z tyłu
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie po skosie z tyłu
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z boku
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z boku
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z góry 2
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z góry 2
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z góry 3
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z góry 3
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z góry
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z góry
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z przodu
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z przodu
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z tyłu
GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z tyłu
GoldPlanar GL2000-D - poduszka hybrydowa
GoldPlanar GL2000-D - poduszka hybrydowa
GoldPlanar GL2000-D - poduszka pałąka
GoldPlanar GL2000-D - poduszka pałąka
GoldPlanar GL2000-D - poduszki wokółuszne ze skóry
GoldPlanar GL2000-D - poduszki wokółuszne ze skóry
GoldPlanar GL2000-D - poduszki zakładane na wargę
GoldPlanar GL2000-D - poduszki zakładane na wargę
GoldPlanar GL2000-D - połączenie jarzma ze słuchawką
GoldPlanar GL2000-D - połączenie jarzma ze słuchawką
GoldPlanar GL2000-D - połączenie jażma z pałąkiem
GoldPlanar GL2000-D - połączenie jażma z pałąkiem
GoldPlanar GL2000-D - przetwornik izodynamiczny
GoldPlanar GL2000-D - przetwornik izodynamiczny
GoldPlanar GL2000-D - puszka z pełnej skóry owczej
GoldPlanar GL2000-D - puszka z pełnej skóry owczej
GoldPlanar GL2000-D - regulacja pałąka
GoldPlanar GL2000-D - regulacja pałąka
GoldPlanar GL2000-D - śrubka łączaca jarzmo z pałąkiem
GoldPlanar GL2000-D - śrubka łączaca jarzmo z pałąkiem
GoldPlanar GL2000-D + iBasso DX300 - 2
GoldPlanar GL2000-D + iBasso DX300 - 2
GoldPlanar GL2000-D + iBasso DX300
GoldPlanar GL2000-D + iBasso DX300
GoldPlanar GL2000-D i HEDDphone One
GoldPlanar GL2000-D i HEDDphone One
GoldPlanar GL2000-D - osłona przetwornika
GoldPlanar GL2000-D - osłona przetwornika
Previous Next Play Pause
GoldPlanar - pudło GoldPlanar - pudło GoldPlanar GL2000-D - skrzynka transportowa GoldPlanar GL2000-D - skrzynka transportowa GoldPlanar GL2000-D w kuferku GoldPlanar GL2000-D w kuferku GoldPlanar GL2000-D - dwa rodzaje poduszek GoldPlanar GL2000-D - dwa rodzaje poduszek GoldPlanar GL2000-D - kabel z 8 skrętek Litz GoldPlanar GL2000-D - kabel z 8 skrętek Litz GoldPlanar GL2000-D - kabel z wtykiem Pentaconn GoldPlanar GL2000-D - kabel z wtykiem Pentaconn GoldPlanar GL2000-D - 2 GoldPlanar GL2000-D - 2 GoldPlanar GL2000-D - 3 GoldPlanar GL2000-D - 3 GoldPlanar GL2000-D - 4 GoldPlanar GL2000-D - 4 GoldPlanar GL2000-D - 5 GoldPlanar GL2000-D - 5 GoldPlanar GL2000-D - 6 GoldPlanar GL2000-D - 6 GoldPlanar GL2000-D - absorbery drgań na połączeniu GoldPlanar GL2000-D - absorbery drgań na połączeniu GoldPlanar GL2000-D - bez poduszki GoldPlanar GL2000-D - bez poduszki GoldPlanar GL2000-D - dopasowanie się do głowy GoldPlanar GL2000-D - dopasowanie się do głowy GoldPlanar GL2000-D - gniazda dla mini Jacków GoldPlanar GL2000-D - gniazda dla mini Jacków GoldPlanar GL2000-D - na manekinie po skosie z przodu GoldPlanar GL2000-D - na manekinie po skosie z przodu GoldPlanar GL2000-D - na manekinie po skosie z tyłu GoldPlanar GL2000-D - na manekinie po skosie z tyłu GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z boku GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z boku GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z góry 2 GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z góry 2 GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z góry 3 GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z góry 3 GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z góry GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z góry GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z przodu GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z przodu GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z tyłu GoldPlanar GL2000-D - na manekinie z tyłu GoldPlanar GL2000-D - poduszka hybrydowa GoldPlanar GL2000-D - poduszka hybrydowa GoldPlanar GL2000-D - poduszka pałąka GoldPlanar GL2000-D - poduszka pałąka GoldPlanar GL2000-D - poduszki wokółuszne ze skóry GoldPlanar GL2000-D - poduszki wokółuszne ze skóry GoldPlanar GL2000-D - poduszki zakładane na wargę GoldPlanar GL2000-D - poduszki zakładane na wargę GoldPlanar GL2000-D - połączenie jarzma ze słuchawką GoldPlanar GL2000-D - połączenie jarzma ze słuchawką GoldPlanar GL2000-D - połączenie jażma z pałąkiem GoldPlanar GL2000-D - połączenie jażma z pałąkiem GoldPlanar GL2000-D - przetwornik izodynamiczny GoldPlanar GL2000-D - przetwornik izodynamiczny GoldPlanar GL2000-D - puszka z pełnej skóry owczej GoldPlanar GL2000-D - puszka z pełnej skóry owczej GoldPlanar GL2000-D - regulacja pałąka GoldPlanar GL2000-D - regulacja pałąka GoldPlanar GL2000-D - śrubka łączaca jarzmo z pałąkiem GoldPlanar GL2000-D - śrubka łączaca jarzmo z pałąkiem GoldPlanar GL2000-D + iBasso DX300 - 2 GoldPlanar GL2000-D + iBasso DX300 - 2 GoldPlanar GL2000-D + iBasso DX300 GoldPlanar GL2000-D + iBasso DX300 GoldPlanar GL2000-D i HEDDphone One GoldPlanar GL2000-D i HEDDphone One GoldPlanar GL2000-D - osłona przetwornika GoldPlanar GL2000-D - osłona przetwornika

Written by : strona