1. A&K KANN Ultra – wstęp
Największy i jednocześnie najbardziej odczuwalny wyścig z czasem, odbywa się między producentami przenośnych grajków, zwanych DAP.
Najnowsze scalaki C/A i z nimi coraz bardziej wyśrubowane parametry obliczeniowe procesorów do przetwarzania sygnałów cyfrowych, rozdzielczość ekranów, gabaryty i waga urządzeń coraz większe, najnowsze wersje systemu Android i za tym wciąż nowe modele urządzeń.
Tak musi być, a nazywa się to ucieczką do przodu.
Wysyp nowych modeli różnych marek jest tak częsty, że nie nadążam z zapoznawaniem ich i pisaniem recenzji.
Z jednej strony ten wyścig producentów jest w pełni uzasadniony wartościami liczbowymi różnych parametrów ale z drugiej strony czy jest odczuwalny postęp w jakości brzmienia?
Nie aż tak jakbyś mógł myśleć po reklamach producentów oraz niektórych recenzjach.
Wśród odsłuchanych ostatnio DAP-ów zrobił na mnie wrażenie A&K ACRO CA1000-T
Jest to ulepszona srebrna wersja CA1000, poprzez użycie najlepszych przetworników Sabre, triod we wzmacniaczu oraz symetrycznym wyjściom analogowym w postaci 2x mini-XLR i mająca identyczną w kształcie obudowę ale w kolorze czarnym.
Wersja z T w trybie wzmacniacza tranzystorowego, gra trochę bardziej dynamicznie i przestrzennie od srebrnej CA1000.
Natomiast przełączenie wzmacniacza, do pracy z wykorzystaniem tylko lamp, jest też kilka trybów pośrednich/mieszanych, zmienia brzmienie na tyle mocno, że warto kupić wersję nowszą CA1000-T.
Po włączeniu lamp i ich rozgrzaniu, co zajmuje około godziny grania, dźwięk jakby ożywa, bo dostaje soczystych i jaskrawych barw oraz pojawia się mikro dynamika, na poziomie Hi-End. Całościowo brzmienie jest bardziej energetyczne i nasycone.
Dodatkowym atutem wersji czarnej są analogowe wyjścia symetryczne, z wysoką wydajnością więc po ich aktywacji w menu i
połączeniu ich z wejściem wzmacniacza GUSTARD H20, muzyka grała na wysokim poziomie jakości i dynamiki.
Tyle w skrócie. Gorąca rekomendacja do zakupu czarnego ACRO CA1000-T.
Kolejnym modelem, który pożyczyłem we wrocławskim sklepie MP3Store i pozytywnie mnie zaskoczył, był najnowszy model A&K serii Futura - SE300.
Jest wystarczająco duży, żebym mógł go obsługiwać bez okularów i wystarczająco mocny aby grać z wysoką dynamiką ze słuchawkami dużej mocy czyli wokół usznymi.
Do tego świetnie wygląda, stylowo, nowocześnie ale bez ostrych krawędzi, które są przykre dla dłoni jak mają modele SP serii Ultima.
To wszystko jednak, nie wystarczyłoby abym się nim zachwycił i przedstawił Tobie.
SE300 ma przetwornik C/A w topologii dyskretnej R2R i wzmacniacz, który można przełączyć z trybu pracy w klasie A/B do klasy A oraz możliwość wyłączenia filtra cyfrowego.
Te trzy elementy razem, skutkują brzmieniem tak pięknym, jakiego nie słyszałem z żadnego innego modelu firmy Atell&Kern.
Pisząc krótko, muzyka gra gładko, czysto, barwnie i dynamicznie. Jest oddech i przestrzeń oraz nasycenie i plastyka obrazu muzycznego.
Gorąco polecam Ci SE300, bo to wyjątkowy DAP.
Poznałem wcześniej, zaraz po jego premierze A&K KANN Cube ale nie spodobały mi się: jego potężny ciężar, ostre jak nóż krawędzie, mały wyświetlacz i brzmienie płaskie, suche i beznamiętne.
Potem pożyczyłem KANN Max i ten grał zdecydowanie lepiej jeśli chodzi o barwy i mikro dynamikę ale jest trochę za mały i za słaby, jak na swoją nazwę więc też jego recenzji nie napisałem.
Czekałem jaki będzie następny i…oto on A&K KANN Ultra.
Wypożyczyłem go od Marcina z MP3Store Wrocław, zaraz po tegorocznej wystawie AVS.
Jest to wersja demo i bez firmowego opakowania ale wygrzana więc mogłem intensywnie go słuchać przez dziesięć dni i teraz przedstawię Tobie moje wrażenia. Obudowa ma już niestety, delikatne ślady uszkodzeń ale mimo to zrobiłem zdjęcia.
2. A&K KANN Ultra – budowa
DAP jest duży 8x14 cm ale nie przesadnie jak Cube i ciężki - 390g ale też nie jak sztaba stali, np.: SP3000.
Dla mnie spodziewana waga jest adekwatna do objętości. Cały front zajmuje kontrastowy ekran, o przekątnej 5,5cala.
Kształt jest ciekawy, poręcznie leży w dłoni mimo swojej grubości – 2,4cm, co wynika z przekroju poprzecznego, który jest trapezem.
Obudowa wykonana jest w całości z aluminium, w kolorze ciemno szarym, ze srebrnym połyskiem tylko dolna ścianka i mały pasek u dołu tylnej strony, jest z czarnego tworzywa sztucznego i to wystarcza do bezproblemowego odbioru sygnału wi-fi.
Bardzo ładnie taka jednolita obudowa wygląda i jest sztywniejsza od typowych gdzie zawsze cała tylna strona jest wykonana z plastiku lub laminatu węglowego.
Wyjścia słuchawkowe i liniowe są typowo dla urządzeń firmy A&K, posadowione z góry i obejmują dwie pary gniazd: niesymetryczne dla mini Jack 3,5mm oraz symetryczne dla Pentaconn 4,4mm.
Rezygnacja z lansowanego latami przez A&K wyjścia symetrycznego dla mikro Jack 2,5mm, jest sporym zaskoczeniem ale odbieram to pozytywnie.
Rozumiem, że są uwarunkowania techniczne, z których wynika miejsce posadowienia gniazd słuchawkowych oraz, że Ty być może wolisz mieć je z góry. Nie rozumiem natomiast dlaczego projektanci A&K, z uporem blokują standardową dla systemu Android, możliwość odwrócenia ekranu.
Taką możliwość mają DAP-y FiiO i iBasso i to załatwia temat wygody dla każdego użytkownika.
W dolnej ściance jest gniazdo USB do ładowania oraz transferu danych i gniazdo karty microSD.
Najciekawszym elementem budowy zewnętrznej KANN Ultra, jest pokrętło regulacji głośności.
Przykuwa uwagę dlatego, że jest bardzo duże i ustawione równolegle z ekranem ale wtopione w tylną płaszczyznę obudowy.
Wielkość i miejsce pokrętła oraz nacięta na nim moleta, zapewniają bardzo wygodną regulację głośności, w dowolnej pozycji urządzenia.
Do przetwarzania sygnałów cyfrowych na analogowe zastosowano dwa, najnowsze scalaki Sabre ES9039Pro, z możliwością dekodowania MQA.
Procesor ma osiem rdzeni, a mimo to urządzenie wykonuje zmiany z opóźnieniem jak inne modele A&K ale płynnie bez zacięć. Zaimplementowany układ Bluetooth jest już wersji 5.3
Z parametrów najważniejszych przy zastosowaniu słuchawek wokół usznych, jest moc.
Niestety Astell&Kern wciąż podaje napięcie, bez obciążenia więc realną moc można tylko zgadywać.
Faktem jest, że podana maksymalna wartość napięcia – 16V, jest największa spośród wszystkich znanych mi DAP-ów.
W celu poznania wszystkich parametrów i rozwiązań technicznych odsyłam Cię na stronę producenta lub dystrybutora w Polsce, firmy MIP.
A&K KANN Ultra – dźwięk
Na wstępie informuję, że słuchałem tylko słuchawek wokół usznych, podłączonych kablami Litz, ze srebra klasy 6N.
Opis brzmienia nie jest równoważny dla słuchawek dokanałowych.
KANN Max nie zaspokoił moich oczekiwań na moc ale najnowsza wersja Ultra zaspokaja je z zapasem.
Brzmienie ma dużą skalę i jest swobodne, co wynika z zapasu mocy i dynamiki.
Każdy rodzaj muzyki brzmi dynamicznie, a instrumenty mają duży wymiar, co daje poczucie potęgi.
Ta potęga dotyczy wielkości sceny i wielkości instrumentów na niej grających oraz ich mocy. Daje to poczucie realizmu słuchania muzyki na żywo.
iBasso DX320 potęgę tworzy inaczej, poprzez większe nasycenie barwami i większą masę instrumentów.
Obie wersje brzmienia odbieram jako prawdziwe, chociaż inne, bo na koncertach akustycznych styl brzmienia też jest różny, zależnie od sali koncertowej, sposobu nagłośnienia i miejsca gdzie siedzę.
Rozdzielczość i mikro dynamika dźwięku z Ultra jest wyższa od poprzednich modeli serii KANN ale niższa od tej, którą oferuje ACRO CA1000-T iBasso DX300 i DX320, natomiast gładkość krawędzi dźwięków oraz plastyka obrazu muzycznego jest na podobnym poziomie.
W połączeniu z bardzo neutralnymi i rozdzielczymi słuchawkami MOONDROP Venus – recenzja w przygotowaniu, muzyka ma pełnię barw, dużą ekspresję, potężny bas i przestrzeń zarówno na scenie, jak i od sceny do słuchacza.
Używałem kilku słuchawek dynamicznych i izodynamicznych i większość dawała mi pełną frajdę ze słuchania każdego gatunku muzycznego.
Jedynie wyczynowe GoldPlanar GL2000-D pokazały, że choć muzyka gra gładko, to stopień nasycenia harmonicznymi na średnicy, jest ograniczony i to skutkuje suchym i nieco sztywnym brzmieniem wokali, gitar akustycznych i skrzypiec.
Inne słuchawki nie są aż tak wymagające jak GL2000-D i brzmienie z nimi było bardzo dobre. Zatem każde słuchawki, które masz możesz łączyć z KANN Ultra i usłyszysz ich charakter ale na wyższym poziomie rozdzielczości, mocy i kontroli.
Zaciekawiony jaki skutek ma bardzo duża wartość napięcia wyjściowego - 16V, podłączyłem do KANN Ultra słuchawki dynamiczne MUSIC MASTER X1000Pro – recenzja w przygotowaniu, których impedancja wynosi 600 Ohm.
Oczywiście po odkręceniu pokrętła głośności w okolice wyświetlanej nastawy 100, X1000Pro gra bardzo głośno ale niestety płasko, sucho i lekko. Zatem choć napięcia nie brakowało to prądu dostawały zbyt mało aby rozwinąć skrzydła.
To tylko dwa przykłady, bardzo specyficznych modeli, które nie pokazały swoich atutów z KANN Ultra.
4. A&K KANN Ultra – podsumowanie
We wstępie napisałem, że wyścig między producentami trwa i najbardziej go widać w DAP-ach, bo są najbardziej skomplikowane technicznie z powodu miniaturyzacji.
Ten postęp jest bardzo szybki, a firma Astell&Kern wiedzie w nim prym.
Każdy kolejny DAP tej firmy nie tylko więcej potrafi ale dla mnie jego dźwięk jest lepszy od poprzedniego.
Napisałem już w recenzji ACRO CA1000, że firma choć pozostaje wierna swojemu stylowi brzmienia, to rozwija go w kierunku, który daje więcej muzyki w dźwięku czyli dla mnie właściwym.
Opisany teraz najnowszy model Ultra, jest nie tylko najlepszym DAP-em w serii KANN ale jednym z najciekawszych pod kątem budowy i obsługi oraz najlepszym pod kątem parametrów i brzmienia, urządzeniem tego typu na rynku.
Ultra łączy dużą moc z kulturą brzmienia. Skutkiem tego, prezentowana muzyka jest potężna, swobodna, przestrzenna i jednocześnie szczegółowa, neutralna, nasycona i gładka.
Nic dodać, nic ująć tylko podłącz dowolne ze swoich ulubionych słuchawek i masz frajdę z odsłuchu każdej muzyki.
Gorąco polecam A&K KANN Ultra
Józef Bywalec
Astell&Kern KANN Ultra - dyskusja