1. YULONG DA1 – wstęp
YULONG to chiński producent domowego audio, występujący zamiennie pod nazwą DAART. Nie wiem skąd ta druga nazwa.
Firma ma dwadzieścia lat tradycji. Znam ją od dawna i mam chęć zapoznać się z jej produktami. Najbardziej ciekawi mnie jej najwyższy model przetwornika ze wzmacniaczem słuchawkowym czyli DA1.
Małych i niższej klasy takich urządzeń, jest na rynku tony ale tak zaawansowanych niewiele.
Niedawno odkryłem, że dystrybutorem Yulong w Polsce jest firma Audiomagic więc pojawiła się dobra okazja. Zapytałem czy mi wypożyczą w celu zapoznania i napisania recenzji i zgodzili się ale dopiero po interwencji Marcina z wrocławskiego MP3Store urządzenia wysłali i tam je odebrałem.
To potwierdza, że we wrocławskim MP3Store można dostać wszystko i szybko.
DA1 składa się z dwóch elementów, zapakowanych w kartonowe pudła, o jednakowych gabarytach.
W jednej jest tzw. AMP-DAC, a w drugiej dodatkowy, wydajny zasilacz.
Podstawowa jednostka DA1 jest całkowicie samowystarczalna i kosztuje 13kzł. Dodatkowy zasilacz PS kosztuje 8kzł
2. YULONG DA1 – budowa
DA1 to wyjątkowe urządzenie z kilku powodów. Zwykle jest tak, że przetworniki zwane DAC, mają wbudowany jakiś układ ze wzmacniaczem słuchawkowym, jak np.: BRZHiFi NXC10.
Inna wersja to wzmacniacz słuchawkowy z wbudowaną płytką przetwornika, często tylko dla USB.
Urządzenia, które łączą w jednej obudowie rozbudowane i równoprawne układy wzmacniacza i przetwornika, są rzadko oferowane. Najbardziej znane są AudioGd ale ich wysokiej klasy modele, np.: MASTER 11, są duże – 43x43cm i ciężkie około 18kg, natomiast małe nie oferują ich mocy i jakości.
Najlepszym do tej pory, znanym mi takim urządzeniem jest GUSTARD A20H. Ma szerokość 33cm i oferuje 2,4W/32Ohm więc dużo, a do tego ma świetną sekcję przetwornika na scalakach AKM 2xAK4497EQ.
Tymczasem YULONG DA1 także ma równoprawne i zaawansowane technicznie układy przetwornika i wzmacniacza słuchawkowego. Wyróżnia się tym, że wzmacniacz ten oferuje aż 5W! dla obciążenia 32Ohm – potwór!
Przetwornik zbudowany jest na najnowszym scalaku AKM AK4499EQ.
Wejścia cyfrowe obejmują wszystkie standardy włącznie z AES/EBU.
DAC ma zaimplementowany czwartej generacji, firmowy układ JIC typu FPGA.
Kolejną wyjątkową funkcją DA1 jest ostatnia z trzech, stąd 3w1 czyli przedwzmacniacz.
Prawie wszystkie współczesne przetworniki mają aktywną funkcję zmniejszania poziomu sygnału na wyjściach liniowych ale odbywa się to w domenie cyfrowej.
YULONG DA1 ma regulację głośności w domenie analogowej czyli bez straty rozdzielczości sygnału muzycznego, a do tego ma wejścia analogowe XLR i to czyni go prawdziwym PRE.
W czasie pracy jako przedwzmacniacz, układy wzmacniacza słuchawkowego są odłączane, co minimalizuje zakłócenia sygnału.
DA1 może także pełnić funkcję typowego przetwornika C/A czyli wtedy poziom sygnału liniowego jest stały.
Kolejną niezwykłą cechą DA1 jest obudowa. W tej klasie cenowej i dużo wyższej też, obudowy są robione z grubych płatów aluminium, połączonych śrubkami.
Tymczasem YULONG dla DA1 zrobił obudowy, poprzez wybranie materiału z litego bloku stopu aluminium.
Takie obudowy są najlepsze z powodu tłumienia wibracji oraz izolacji od pól elektromagnetycznych i oczywiście najdroższe dlatego stosowane są tylko w niektórych urządzeniach klasy Top Hi-End. Brawo YULONG!
Plusem estetycznym takiej obudowy jest brak połączeń i śrubek. Tylko od spodu jest przykręcona, wtopiona w obudowę, płyta zamykająca wnętrze urządzenia.
Nóżki mają nietypową budowę. W aluminiowy korpus wklejone jest pięć kulek z twardej gumy, co śmiesznie wygląda ale tłumi drgania.
Wzmacniacz zbudowany jest na elementach dyskretnych, które pracują w klasie A.
DA1 nie ma żadnych otworów wentylacyjnych, a za radiator służy cała obudowa, która mocno się nagrzewa.
W jej bocznych ściankach wyfrezowany jest wzór dla ozdoby i pokazania precyzji jej wykonania i perfekcji usunięcia śladów po obróbce mechanicznej.
Wewnątrz DA1 jest liniowy zasilacz, z pojedynczym transformatorem toroidalnym, o mocy 50W, umieszczonym w wydzielonej komorze.
Zdjęcie ze strony producenta.
Ostatnim elementem, świadczącym o najwyższych ambicjach inżynierów YULONG, do zbudowania wzorcowego urządzenia, jest dodatkowy, zewnętrzny zasilacz - PS, oparty o dwa trafa toroidalne, o mocy łącznej aż 240W i rozbudowanej sekcji prostowania i filtracji napięcia.
Zdjęcie ze strony producenta.
Ten zasilacz ma obudowę, o tych samych gabarytach 32x26x6cm i zrobioną w taki sam sposób jak jednostka główna czyli jako monolit.
Zewnętrzny zasilacz łączy się z DA1 specjalnym wielożyłowym przewodem, dostarczanym wraz z nim.
Zrobiony jest z kabla firmy LAPP i zakończony metalowymi wtykami z blokadą przed wypięciem.
Wiadomo, że zasilacz dla urządzeń audio jest tym, co silnik dla samochodu więc im ma większy zapas mocy/prądu tym swobodniej samochód przyśpiesza, a sprzęt audio gra z większą dynamiką i swobodą.
Znane są zasilacze dodatkowe, oferowane przez firmy Cyrus, NAIM, AudioNET. Zazwyczaj są one dodatkiem do wewnętrznego zasilacza. YULONG zrobił inaczej.
W celu użycia DA1 z PS, trzeba odłączyć kabel zasilania DA1 z sieci 230V i połączyć obydwa urządzenia specjalnym kablem.
Wtedy zasilacz wewnątrz DA1 w ogóle nie pracuje, a całe zasilanie w energię, przejmuje zewnętrzny zasilacz.
Takie rozwiązanie jest najlepsze, z powodu eliminacji źródła dużego pola elektromagnetycznego wewnątrz wzmacniacza/przetwornika, które powoduje zakłócenia jego pracy.
Na koniec o sterowaniu DA1.
W centrum jego przedniego panelu jest ekran IPS, na którym wyświetlane są wszystkie informacje o aktywnych funkcjach i parametrach sygnału cyfrowego.
Zmiany nastaw odbywają się pokrętłem głośności, które poprzez wciskanie, aktywuje po kolei, możliwość zmiany kolejnych parametrów.
Takie rozwiązanie jest mniej wygodne niż dedykowane przyciski do poszczególnych funkcji ale służy prostemu i gustownemu wyglądowi zestawu więc odbieram to pozytywnie.
3. YULONG DA1 – dźwięk – warunki ogólne
DA1 postawiłem bezpośrednio na dyskofonie Linn KEMI, który ma taką samą szerokość więc nawet wizualnie pasowały do siebie.
IKEMI służył jako podwójne źródło sygnału: cyfrowego poprzez kabel AES/EBU ze srebra 6N oraz analogowego poprzez kable 2xXLR także ze srebra 6N.
Spokojnie komputerowcu, wiem że nie słuchasz muzy z CD.
Źródłem muzyki z TIDAL i Qobuz był genialny, także jako strumieniowiec, FiiO M17 połączony z DA1 kablem USB C-B, także ze srebra 6N.
Słuchałem z kilkoma słuchawkami, zawsze podłączonymi kablem ze srebra 6N, do wyjścia symetrycznego XLR-4pin lub Pentaconn.
3.1 YULONG DA1 - dźwięk
Pierwsza część opisu brzmienia dotyczy samego DA1, zasilanego bezpośrednio z sieci 230V czyli korzystającego z pokładowego zasilacza.
DA1 gra bardzo dużym dźwiękiem, z wielką dynamiką, jakiego nie oferują inne urządzenia typu 3w1.
Konkurencja firm AUNE, MATRIX, SMSL, Qustyle, Burson, ifi, nawet dożo droższa, oferuje chude, płaskie granie, często wyostrzone i o znacznie zawężonej skali dynamiki względem DA1.
Owszem duże zabawki AudioGd też oferują taką skalę i jeszcze dwa razy większą moc ale są wielkie, ciężkie i…
Właśnie, ich brzmienie jest skrajnie odmiennie.
Modele korzystające ze scalaków ESS Sabre, mają rozjaśnioną i wyostrzoną średnicę, co jest problemem w połączeniu z przejrzystymi słuchawkami. Najbardziej udanym z nich jest D27, którego używałem kilka lat.
Modele oparte na dyskretnych modułach R2R lub na scalakach BB PCM 1704, jak MASTER 11, którego używałem kilka miesięcy, oferują bardzo nasycone i plastyczne brzmienie, które dobrze tonizuje rozjaśniony styl słuchawek HiFiMAN HE-1000 itp.
Niestety to nasycenie okupione jest mocno zaokrąglonym basem, bez faktury, małą przejrzystością, osłabioną mikro dynamiką i neutralnością.
Skutkuje to bardzo plastycznym i miłym w odbiorze brzmieniem ale nazbyt jednostajnym w swym charakterze. To znaczy, że wszystkie płyty brzmią w podobny sposób.
Wiem, że mam pisać o YULONG ale napisałem o najpoważniejszym formalnie, konkurencie abyś wiedział, że znam możliwości jego urządzeń 3w1.
DA1 jest znacznie mniejszy więc zmieścisz go na biurku, jeśli musisz. Oferuje znacznie mniejszą moc od MASTER 11 ale tę różnicę można odczuć tylko z HiFiMAN Susvara i GoldPlanar GL850, a dla innych, moc 5W będzie z dużym zapasem wystarczająca.
Natomiast rozdzielczość i mikro dynamika dźwięku, serwowanego przez wyjścia symetryczne DA1, jest na znacznie wyższym poziomie od wszelkiej konkurencji, włączając potężne klocki AudioGd.
Ta doskonała mikro dynamika nie jest okupiona chudym, płaskim brzmieniem, które tylko w odczuciu jest bardzo szybkie i szczegółowe ale szybko męczy.
Wręcz przeciwnie, DA1 łączy super rozdzielczość z wybornym nasyceniem dźwięku harmonicznymi i to w pełnym zakresie barw, od pastelowych i szarych, po jaskrawe. Skutkuje to brzmieniem bardzo urozmaiconym i o zmiennym z płyty na płytę klimacie, co mnie bardzo wciąga w słuchanie i jestem pewny, że Ciebie też to brzmienie wciągnie.
Warunkiem koniecznym i oczywistym dla wszystkich urządzeń pracujących w klasie A, jest godzinna rozgrzewka.
Najlepsze efekty uzyskiwałem gdy włączałem urządzenie 30 minut przed słuchaniem i na początek włączałem płytę z muzyką mniej wymagającą, np.: pop, elektroniczna lub rock, a kolejne albumy YULONG DA1, prezentował z maksymalnymi możliwościami więc wtedy fado, klasyka, jazz i tak do późnej nocy słuchałem, nie mogąc się oderwać.
Na początku wspomniałem, że DA1 gra potężnie. Na tę potęgę składa się też opisane mocne nasycenie harmonicznymi, które objawia się dużymi, ciężkimi i trójwymiarowymi! bryłami instrumentów akustycznych.
Kropką nad i jest bas, który łączy potęgę z kontrolą, zejście z dokładnym pokazywaniem faktur linii basu akustycznego jak i elektrycznego.
Bas ma tak samo jak całe spektrum, piękną, akustyczną głębię brzmienia.
To znaczy, że z wysokiej klasy słuchawkami, słyszę jak fale akustyczne z kontrabasu i wielkich kotłów rozchodzą się i docierają do ścian sali koncertowej i wchodzą z nią w interakcję.
To zjawisko jest pięknie pokazane ale w najmniejszym stopniu nie przeszkadza w czytelności artykulacji i ani trochę nie osłabia szybkości tworzenia tych fal. Miło się tego słucha, a niewiele urządzeń potrafi to pokazać tak dobrze jak YULONG DA1.
To urządzenie potwierdza, że przetwornik oparty tylko na jednym scalaku AKM 4499EQ, zapewnia dźwięk bogaty w szczegóły i harmoniczne.
Odkryłem to i opisałem w recenzji BRZHiFi NXC10.
Podsumowując, brzmienie DA1 jest fascynujące w każdym gatunku muzycznym. Jego charakter choć jest popisowy, to uniwersalny czyli dla każdego gustu.
Możliwości dynamiczne i zapas mocy wzmacniacza jest wystarczający do optymalnej pracy z każdymi słuchawkami.
Potwierdzeniem tego bardzo dobra współpraca z niezwykle wymagającymi GoldPlanar GL850, których harmonijkowe przetworniki, potrafią wciągnąć dowolną moc i przetworzyć na piękny i czysty dźwięk.
Super, a co gdy przesłuchasz z DA1 kilka razy wszystkie swoje ulubione albumy muzyczne i wiele nowo odkrytych i… poczujesz kiedyś chęć na więcej, na lepiej?
Zawsze w takiej sytuacji musisz sprzedać swoje urządzenie za około połowę jego ceny katalogowej i za trzy razy więcej kupić inne, lepsze urządzenie. Ale nie tym razem!
Chcesz wiedzieć dlaczego, to czytaj kolejną część mojej recenzji.
3.2 YULONG DA1+PS – dźwięk
Gdy po roku, dwóch, w pełni poznasz i nacieszysz się możliwościami DA1, to… zamiast go sprzedawać, dokupisz do niego firmowy zewnętrzny zasilacz DA1-PS.
Postawisz go pod DA1, połączysz specjalnym kablem i… zdziwisz się, że tylko taka mała różnica?
Tak będzie ale nie martw się, bo to tylko pozory.
Po pierwsze, nowy zasilacz potrzebuje około 100 godzin pracy aby osiągnąć pełną kondycję do przewodzenia prądu.
Gdy to się stanie słuchaj z nim swoich ulubionych płyt przez kilka dni, a potem odłącz PS i posłuchaj muzyki z samego DA1.
Zanim zaczniesz, ustaw przed sobą lusterko abyś widział swoją minę po włączeniu muzyki, a jeśli nie masz w domu lusterka, to zrób telefonem selfie.
Skala zmian zadziwi Cię, a utrata tego co było wywoła przykry grymas.
Tak właśnie działa nasz mózg, że lepsze, akceptuje bardzo szybko, bez żadnego akcentowania zmiany, a gorsze, wywołuje przykrość, smutek, żal.
Te reguła napędza postęp ludzkości. Nie wiedziałeś?
Gdy dostaniesz podwyżkę pensji, to szybko ją zagospodarowujesz i jest jak wcześniej ale gdy dostaniesz mniejszą wypłatę, to jest problem.
Gdy jedziesz mocniejszym samochodem, to po kilkunastu kilometrach wykorzystujesz tę nadwyżkę do łatwiejszego wyprzedzania i zapominasz o niej ale gdy wrócisz do swojego słabszego samochodu, to długo będziesz się męczył i narzekał.
Masz tak, czy jesteś wyjątkiem, który nie podlega prawu lepszego?
Wracając do brzmienia, dodatkowy zasilacz – Power Station, polepsza niesamowite brzmienie DA1, we wszystkich aspektach, o klasę! Łatwo to usłyszeć, gdy go odłączysz.
PS powiększa w DA1 zakres dynamiki, nasycenie dźwięków harmonicznymi, mikro dynamikę i rozdzielczość, separację, atak, zejście i moc basu oraz jego kontrolę, dzięki większemu zapasowi prądu, z pięć razy mocniejszego zasilacza.
Do tego wzrasta cisza czyli pogłębia się tzw. czerń tła muzycznego, co wynika z braku zakłóceń od wewnętrznego transformatora, który nie pracuje gdy podłączony jest zewnętrzny zasilacz.
Ta głębsza czerń, objawia się jeszcze lepszym pokazaniem drobnych dźwięków, które tworzą akustykę wnętrz, a ta z kolei lepiej rysuje w moje głowie przestrzeń na scenie i do sceny.
Mocniejszy atak dźwięków i większa ich masa lepiej pokazuje mi ich bryły.
To bardzo duże różnice dla dźwięku klasy Top Hi-End!
Zapomniałem więc tutaj dopiszę informację, o różnicy brzmienia DA1+PS z różnymi połączeniami źródeł.
Sygnał cyfrowy podawany z FiiO M17 przez USB, brzmiał najbardziej szczegółowo.
Sygnał z Linn IKEMI, przesyłany przez AES/EBU, brzmiał bardziej dynamicznie i trój-wymiarowo.
Natomiast połączenie analogowe z IKEMI przez 2x XLR, pokazało brzmienie analogowo płynne, co jest wizytówką tego dyskofonu.
Ogólny poziom jakości dźwięku był taki sam, a jego charakter zbliżony, co potwierdza pełną uniwersalność techniczną DA1, do współpracy z sygnałami różnych standardów.
Zatem jeśli używasz tunera lub gramofonu, to oczywiście po korekcie RIAA, możesz go podłączyć do DA1 i cieszyć się pięknym brzmieniem.
4. YULONG DA1 - podsumowanie
Działanie bardzo zaawansowanego technicznie, zewnętrznego zasilacza PS jest wyborne, bo zdecydowanie podnosi wyjątkowe możliwości soniczne i dynamiczne DA1.
Pytasz o ile procent gra z nim lepiej? Hm?
Umiesz określić w procentach, o ile lepiej smakuje Ci chłodne piwo od ciepłego?
Albo o ile procent lepiej, chodzi Ci się w wygodniejszych butach, od starych?
Jeśli tak, to jesteś miszczem! Ja nie umiem ale napiszę taką radę.
Na start nie ma potrzeby kupować dodatkowego zasilacza PS, bo sam DA1 jest wyjątkowo dobry, to znaczy piękne brzmi i wydajnie obsługuje wszystkiw słuchawki.
Natomiast zakup PS po pewnym czasie, jako bardzo skuteczne zwiększenie możliwości dynamicznych i sonicznych DA1, jest genialnym rozwiązaniem, które z góry przygotował dla swoich klientów zespół YULONG. Brawo!
P.S.
Oczywiście zakup od razu kompletu jest wskazany, jeśli Cię stać. Kto bogatemu zabroni? Ja nie:)
Gorąco polecam
Józef Bywalec
YULONG DA1+PS - dyskusja